RejsRejsRejs » Destynacje » Afryka » Republika Południowej Afryki » Mistrzostwa Świata: Samodzielnie w RPA
Republika Południowej Afryki

Mistrzostwa Świata: Samodzielnie w RPA

Republika Południowej Afryki - makarapas, piłka nożna, kask - podróże
Baner Skodsborga Tropikalne wyspy Berlina

Mistrzostwa Świata: Samodzielnie w RPA jest napisany przez Jensa Skovgaarda Andersena.

Orlando Pirates Stadium, Soweto, Johannesburg, RPA, RPA, piłka nożna, piłka nożna, podróże

Ke nako! Nadszedł czas na mistrzostwa świata w piłce nożnej

Jako entuzjastyczny fan zarówno piłki nożnej, jak i RPA, nigdy nie było wątpliwości, dokąd powinna się udać letnia podróż 2010 roku.

To, że RPA nazywa się „Rainbow Nation”, można przypisać ojcu tego kraju Nelsonowi Mandeli i jego projektowi zjednoczenia narodu i ludzi po dziesięcioleciach i stuleciach separacji - „apartheidu” - i podziału według koloru skóry. Zamiast tego chciał stworzyć krainę, w której wszystkie kolory współistnieją, jak w tęczy.
Nigdy wcześniej określenie „tęczowy naród” nie było tak wszechstronne. Już po przybyciu na lotnisko w Johannesburgu kolory są wszędzie. Każdy lądujący samolot jest wypełniony szczęśliwymi i kolorowymi ludźmi z całego świata. I witają ich co najmniej tak radośni i barwni mieszkańcy, dla których to zaszczyt, a nie tylko ogromna przyjemność gościć największe piłkarskie wydarzenie i przyciągać uwagę całego świata.

Wszędzie, zarówno wewnątrz, jak i na zewnątrz, słychać bardzo charakterystyczny dźwięk wuwuzeli - plastikowego rogu, którego wielu widzów telewizyjnych nauczyło się nienawidzić, ale który stał się zakorzenioną częścią kultury piłkarskiej w RPA i jako taka jest nieodzowną częścią Puchar Świata na ziemi południowoafrykańskiej.

I prawie wszyscy są ubrani w charakterystyczne żółto-zielone kolory reprezentacji RPA „Bafana Bafana”. Możliwe, że południowoafrykańskie oczekiwania wobec własnej reprezentacji są skromne, ale na wsparcie, na które nie mogą narzekać!

RPA - piłka nożna, duży ekran - podróże - Mistrzostwa Świata w piłce nożnej

Świat jest mile widziany

W dniu, w którym ceremonia otwarcia mistrzostw świata i mecz otwarcia między krajem gospodarzem a Meksykiem ma rozpocząć ostatnią rundę, cały kraj jest na drugim końcu. Sklepy, biura i fabryki zamykane są wcześnie, dając wszystkim mieszkańcom RPA możliwość zobaczenia momentu, w którym Republika Południowej Afryki oficjalnie staje się centrum świata i gdzie lokalni bohaterowie muszą zrobić pierwszy krok w kierunku afrykańskiego sukcesu.

Każdy telewizor i każde radio samochodowe jest nastawione na piłkę nożną i wszędzie ludzie gromadzą się na ekranach, aby przeżyć tę wielką chwilę i podzielić się nią z innymi. W całym kraju duże ekrany ustawiono na placach, w parkach, na boiskach sportowych i w centrach handlowych, tak aby nadążyć nawet ci, którzy normalnie nie mają dostępu do telewizora. A tego dnia napływ jest ogromny.

Na obrzeżach modnej dzielnicy Johannesburga, Sandton, gdzie znajdują się wybitni mistrzowie świata, w parku odbył się „FanFest”. To jest miejsce, w którym chcę być częścią imprezy w ten wielki dzień.

Po bieganiu w tę iz powrotem i pytaniu Boga i wszystkich o drogę na fan party, w końcu udaje mi się tam dotrzeć, idąc autostradą i kierując się znakami, które przynajmniej wskazują drogę kierowcom. Johannesburg to miasto przeznaczone dla właścicieli samochodów, a miasto jest dalekie od przyjaznego dla pieszych…

Przy wejściu do parku trwają wyprzedaże wuwuzeli, flag i ciepłych koców, a wewnątrz samego parku jest już dobrze zapełniony wyczekującymi kibicami, którzy ze sceny pod dużym ekranem nieustannie chodzą z muzyką i tańcem. A kiedy jest przerwa w rozrywce, impreza trwa nadal z improwizowanymi piosenkami, melodiami wuwuzeli i oczywiście tańcami.
Wspaniale jest poczuć atmosferę wokół imprezy, a jednocześnie wyczuć ekscytację w powietrzu. Wielki moment jest już blisko.

Napływ na fan party trwa nieprzerwanie i chociaż oficjalnie w parku jest „tylko” miejsce na 20.000 XNUMX, jestem pewien, że ostatecznie będzie ich co najmniej dwukrotnie. W każdym razie stoimy dosłownie jak śledzie w beczce, gdy zaczyna się transmisja z imponującego stadionu „Soccer City” w południowej części miasta.

Samo afrykańska ceremonia, która za pomocą bębnów, tańca i śpiewu wyznacza pierwsze kroki człowieka na kontynencie afrykańskim i przy pomocy śpiewaków z Afryki Wschodniej, Zachodniej i Północnej podkreśla, że ​​jest to cały mundial w Afryce, wyraźnie wywołuje ogromną dumę z otaczający teren. Trudno jest samemu nie dać się odczuć. A kiedy prezydent RPA Jacob Zuma krótko po tym ogłasza „Ke nako, Mzansi!” - „Teraz to jest to, RPA!”, Muszę przyznać, że sam dostaję gulę w gardle i „coś w oku”. Stać między tak wieloma ludźmi, którzy jeszcze kilka lat temu żyli w codziennym ucisku i apartheidzie, a teraz stoją na światowej scenie i witają cały świat z otwartymi ramionami, to naprawdę wzruszające i przytłaczające doświadczenie.

Republika Południowej Afryki - Bilety - Podróże - Mistrzostwa Świata w piłce nożnej

CELE DLA POŁUDNIOWEJ AFRYKI

Następnie nadszedł czas, aby Bafana Bafana przejęła show i po nieco łagodnym starcie, który jednak pokazuje, że mieszkańcy RPA nie mają się czego obawiać ze strony innych drużyn, wtedy dzieje się, na co wszyscy liczyli: Republika Południowej Afryki!

Faworyt kibiców Tshabalala z najpopularniejszej drużyny w kraju, Kaizer Chiefs z Soweto, wbija piłkę w jeden róg i wyzwala ryk wymiarów w całym kraju i jestem pewien, że można go również usłyszeć w kilku sąsiednich krajach.

Impreza nie trwa jednak długo, ponieważ mecz kończy się remisem i trochę zawiedzeni, wiele tysięcy kibiców musi wracać do domu. Ale radości i dumy, które wywołały pierwsze mistrzostwa świata w piłce nożnej na afrykańskiej ziemi, nikt nie może im odebrać. A ten dzień w towarzystwie tak wielu szczęśliwych i dumnych mieszkańców RPA to coś, czego jeszcze nie zapomnę.

Afryka - ludzie - ręce - podróże - Mistrzostwa Świata w piłce nożnej

Afryka zamiast RPA

Z mojej bazy na obrzeżach miasteczka Alexandra w Johannesburgu – statystycznie jednego z najmniej bezpiecznych miejsc na świecie(!) – wyjazd odbywa się na różne mecze. Oczywiście skupiam się głównie na meczach Danii, ale udało mi się również zdobyć bilety na inne mecze na dwóch stadionach Pucharu Świata w Johannesburgu, a także na jednym w stolicy, Pretorii, oddalonej o zaledwie godzinę drogi.

W ten sposób czuję część niesamowitej atmosfery, jaka panuje wokół wszystkich meczów podczas mistrzostw świata, niezależnie od tego, kto gra. W meczach z udziałem Afrykanów miejscowi są całkowicie po stronie Afryki i można odnieść wrażenie, że wobec własnych bohaterów RPA jest prawie obojętny, jeśli tylko jedna afrykańska drużyna wygrywa turniej.

Trudno sobie wyobrazić takie braterstwo gdzie indziej na świecie i byłoby absolutnie nie do pomyślenia, aby to samo działo się w Europie. Czy Francuzi czy Niemcy powinni nagle stanąć po stronie Anglii w imię „Europejskiego Bractwa”? Nigdy!

Również wielkie gwiazdy Ameryki Południowej, Brazylia i Argentyna, cieszą się ogromnym wsparciem ze strony miejscowych, gdy biegają na boisku. Ale na wszystkich meczach panuje wspaniała atmosfera i naprawdę można poczuć, że to piłka nożna, impreza i społeczność są w centrum uwagi, a nie tylko osobiste sympatie i antypatie. W związku z tym, jak inaczej wyglądałaby piłka nożna, oglądanie meczów w Afryce Południowej jest naprawdę pozytywnym i podnoszącym na duchu przeżyciem.

Republika Południowej Afryki - Stadion, Soccer City, Johannesburg - Podróże - Mistrzostwa Świata

Duńczycy w mniejszości

Pierwszy mecz Danii z Holandią rozegrany zostanie w Soccer City i przy dobrze podniesionych oczekiwaniach ja i kilku innych duńskich kibiców z tego samego hostelu wyjeżdżamy w bardzo dobrym czasie, ponieważ ruch na mecze i z meczów jest niestety nadal. prawniczy „afrykański”.

Dojeżdżamy jednym z bezpłatnych busów na stadion - lub mniej więcej w pobliżu stadionu - i idziemy na dłuższy spacer. I chociaż można zobaczyć wiele czerwono-białych kolorów, należy powiedzieć, że mamy przewagę liczebną w porównaniu z wieloma tysiącami ubranych na pomarańczowo Holendrów, którzy jednak otrzymują również dobrą pomoc od miejscowych, wielu z których są pochodzenia holenderskiego.

Ale teraz nie liczy się liczba, a duńskie uspokojenie do tego stopnia odcisną piętno na imprezie poza stadionem. A potem prawdopodobnie pomaga również fakt, że stoisko z piwem jest otwarte…

Sam mecz nie przebiega tak, jak mamy nadzieję, ale to wspaniałe przeżycie być na tak imponującym stadionie, który jest zbudowany w afrykańskim stylu i który przez wiele lat będzie symbolem mistrzostw świata 2010, kiedy mijać go w drodze do lub z okręgu miejskiego Soweto.

Nie tylko przeciwko Holandii mamy przewagę liczebną. Wielu Duńczyków wyprowadziło się z RPA z różnych powodów. Naprawdę uważam, że to wstyd, ponieważ wiele zmartwień, które czekały do ​​ostatniej rundy, okazuje się całkowicie bezpodstawnych (poza jednym kieszonkowcem, który ma teraz mój stary, zużyty telefon!). Jestem pewien, że wszyscy Duńczycy, którzy wyjechali, mają wiele dobrych i pozytywnych historii do opowiedzenia o swoich doświadczeniach.

Republika Południowej Afryki - Soweto, Johannesburg

Puchar Świata w piłce nożnej tworzy kontakt

Z drugiej strony kibiców z wielu innych krajów jest wielu, a to jedna z największych atrakcji takich imprez jak Mistrzostwa Świata. Kibice są w drodze na lub z meczów drużynowych. A urok polega na tym, że ciągle poznajesz nowych ludzi i zawsze jest podstawa do dobrej dyskusji o walkach.

W ten sposób piłka nożna i ogólnie sport to naprawdę dobry sposób na nawiązanie kontaktu z ludźmi z całego świata. Nie ma wątpliwości, że wymieniane są adresy e-mail i numery telefonów do wielkiego złotego medalu, zawiązało się wiele nowych przyjaźni i znajomości.

                                                                 

Czy wiedziałeś: Oto 7 przeoczonych atrakcji kulinarnych, których musisz spróbować w Austrii 

7: Smakosz na wysokości 3,000 metrów w restauracji Ice Q w Tyrolu
6: Zjedz ser na ulicy serowej w Bregenzerwaldzie koło Vorarlbergu
Zdobądź natychmiast cyfry 1-5 zapisując się do newslettera i zajrzyj do maila powitalnego:

Biuletyn jest wysyłany kilka razy w miesiącu. Zobacz naszą politykę prywatności i zasady przetwarzania danych osobowych.

                                                                 

Pretoria, RPA, miasto, podróże

Najlepszy obrót roku podczas mistrzostw świata w piłce nożnej

Po kilku kolejnych dniach w Johannesburgu, gdzie będzie czas na zwiedzanie i bardzo ciekawą wycieczkę po Soweto, udamy się do Pretorii, gdzie Dania spotka się z Kamerunem. Odradzano mi jeżdżenie metrem między dwoma miastami - a nowy duży prestiżowy projekt „Gautrain” nie tylko został ukończony na czas - więc muszę jechać autobusem. I tutaj zasmakowali w pieniądzach turystów. Cena biletu podwoiła się, ale na szczęście wpadam w rozmowę z jednym z kierowców, który wozi mnie „hys-hys” i nagle jest trochę taniej.

W Pretorii, która jest inaczej zarządzalna i spokojna w porównaniu do `` starszego brata '' na południu, mieszkam w hostelu 5 minut od stadionu i daje dużo czasu na zobaczenie niektórych zabytków, w tym budynków Union, które są na południu Odpowiedź Afryki na Kremlu i rezydencja prezydenta kraju. Stąd rozciąga się imponujący widok na miasto i warto się przespacerować, mimo że jak na nizina takiego jak ja to tylko legalnie prowadzi bardzo pod górę.

Pretoria była i jest centrum Afrikaans oraz „białej” części kraju, a takich przykładów w mieście i jego okolicach jest sporo, które zdecydowanie warto odwiedzić. To oczywiście przede wszystkim walka z Kamerunem. Chociaż ponownie jesteśmy masowo prześcigani na trybunach zarówno przez miejscowych, jak i wielu mieszkańców Afryki Zachodniej, którzy mieszkają i pracują w mieście, na szczęście to my ostatecznie świętujemy zwycięstwo.

I muszę obiecać, że będzie to obchodzone! Zdaniem miejscowych restauratorów to nic innego jak najlepszy obrót roku, jaki przyjeżdżają Duńczycy, a do tego sporo spokoju, który wygląda niezwykle świątecznie.

znajdź dobry baner oferty 2023
Gazele, impale, safari, podróże

Widoki dzikiej przyrody

Ponieważ następny mecz w programie ma zostać rozegrany w małym miasteczku Rustenburg, położonym w przepięknym górzystym otoczeniu kilka godzin od Pretorii, zdecydowałem, że teraz muszę też zobaczyć jakąś „prawdziwą” Afrykę. Dlatego po drodze do Rustenburga biorę „taksówkę” - lokalne określenie zatłoczonego minibusa znanego z całej Afryki - do schroniska turystycznego.

Tutaj masz okazję odpocząć w malowniczym otoczeniu, w otoczeniu wielu zwierząt. I to jest dobry pomysł. Mam miejsce najbliżej siebie i jest na co popatrzeć; schronisko ma małą wieżę widokową z możliwością zobaczenia antylop gnu, skoczni, impali, gazeli, szakali i wielu innych. Razem z ptakami, małpami, psami i owadami żyjącymi w leśniczówce pachnie trochę safari. W każdym razie to kilka wspaniałych, relaksujących dni, które naprawdę naładują Twoje baterie.

Przeczytaj więcej o RPA tutaj

Republika Południowej Afryki - japoński fan - podróżowanie

Przegraliśmy - ale i tak imprezujemy

Aby dostać się do Rustenburga, muszę wcisnąć swoje niemałe ciało (195 cm i 100+ kg) i cały bagaż na małe miejsce w innej taksówce minibusowej. Chociaż nie jest to zdecydowanie wygodny sposób podróżowania, to dobry sposób na zaoszczędzenie pieniędzy, a potem tak robią to mieszkańcy na co dzień. A to sprawia, że ​​trochę mniej kwaśna jest konieczność późniejszego powrotu do domu, do skądinąd piętnowanych autobusów miejskich w Kopenhadze.

Dobrze przybyłem do Rustenburga, zostałem zakwaterowany w równie drogim prawnie pokoju „deluxe” (który prawdopodobnie nie otrzymałby tej samej nazwy w Danii), ale który zapewnia bardzo potrzebną możliwość pozbycia się bagażu.

Jest garstka innych Duńczyków, którzy mieszkają w tym samym miejscu iw towarzystwie jednego Japończyka razem walczymy. Najpierw jednak musimy tylko znaleźć miejsce do naładowania się na mecz, a nasz kierowca zna idealne miejsce: mały bar w drodze na stadion, w którym atmosferę szybko zdominują obecni Duńczycy i przywieziona przez nich płyta CD z 4 piosenki piłkarskie, które powtarzają się godzinami. Po obejrzeniu w telewizji Włoch wyrzucanych z mundialu, udajemy się w dobrym nastroju na stadion, który znajduje się poza miastem. Tutaj również nastrój jest poprawiony i chociaż raz jest sprawiedliwy podział fanów, a tym razem miejscowi są nawet w większości po stronie Danii. Ale mecz będzie rozczarowaniem dla biało-czerwonych, którzy na tych mistrzostwach świata nie doczekają się więcej meczów. W zamian nasz japoński towarzysz Kazu jest w bardzo dobrym humorze i nadal bawimy się w jego imieniu w małym barze, z którego przyjechaliśmy. Zaskakująco - nie tylko dla samych Japończyków - Japonia przechodzi z fazy grupowej kosztem Danii.

W barze samoobsługowy grill zaczyna się dobrze, gdy kupisz mięso od własnego rzeźnika w barze, ponieważ tak jest. A ponieważ miejscowi również przybyli licznie, impreza trwa długo przed wyjazdem do domu z kierowcą, który nie jest całkowicie pozbawiony pomarańczy, który jeździ bardzo głośno i słyszy bardzo głośną muzykę, aby nie zasnąć…

Znajdź tanie loty do Republiki Południowej Afryki tutaj

Republika Południowej Afryki - Durban, plaża

Piłka nożna wśród lwów plażowych

Ponieważ Dania nie rozegra więcej meczów tej rundy mistrzostw świata w piłce nożnej, nagle zamiast tego mam bilet na mecz Holandii ze Słowacją w nadmorskiej metropolii Durban, a wtedy nie pozostaje nic innego, jak pojechać tam. Z „taksówką” z powrotem do Pretorii i nocnym autobusem do Durbanu, dotarłem do Oceanu Indyjskiego i do innej letniej atmosfery.

Durban charakteryzuje się dużą populacją Hindusów, a jednocześnie jest miastem pełnym surferów, lwów plażowych (i lwic) oraz rodzin na wakacjach. A miejska wersja FanFestu znajduje się w samym środku plaży, podobnie jak fantastycznie piękny nowo wybudowany stadion z widokiem na plażę, piasek i wodę.

Nic dziwnego, że w dzisiejszych czasach miasto jest zdominowane przez pomarańczowe kolory Holandii, a impreza przebiega dobrze przez kilka dni poprzedzających mecz. Wzdłuż plaży jest kilka dużych ekranów, a atmosfera jest wspaniałą mieszanką wakacji i imprezy piłkarskiej.

Świąteczną atmosferę znacznie wzmacnia fakt, że wszystkie dzieci w wieku szkolnym mają wolne od zajęć szkolnych podczas Mistrzostw Świata, aby mogły oglądać mecze, a szkoły mogły być wykorzystywane do innych celów. Okazało się, że jest bardzo popularny wśród dzieci…

Sam mecz wypada na korzyść Holandii, a ich pomarańczowa armia może dalej świętować i inaczej zorganizować dalszą podróż do następnego miasta, następny mecz i następną imprezę, podczas gdy moja wyprawa na mistrzostwa świata w mojej ukochanej RPA niedługo spuścić.

Znajdź tani hotel w Johannesburgu tutaj

piłka nożna - piłka nożna - bramka - bramka - siatka - podróże - Mistrzostwa Świata w piłce nożnej

Dumni mieszkańcy RPA na mistrzostwa świata w piłce nożnej

Niezależnie od tego, czy są to mistrzostwa świata w piłce nożnej, czy nie, RPA to fantastyczny kraj do podróżowania i przebywania, a infrastruktura stale się rozwija, dzięki czemu poruszanie się po kraju staje się łatwiejsze i łatwiejsze. I na pewno tam wrócę (kiedy ceny noclegów nie są już zawalone o 400%…).

Zorganizowanie tak ważnego wydarzenia, jakim są mistrzostwa świata w piłce nożnej, naprawdę dało krajowi i kontynentowi ogromny krok naprzód - nie tylko mentalny, gdzie dla wszystkich mieszkańców RPA jest teraz jasne, że nic nie mogą zrobić.

Miejmy nadzieję, że RPA będzie w stanie wykorzystać ten sukces, aby sprostać jeszcze większym wyzwaniom, przed którymi stają. Nie ma wątpliwości, że mistrzostwa świata będą miały w przyszłości ogromne znaczenie dla Afryki i afrykańskiego postrzegania siebie. Pycha z możliwości zorganizowania tak wielkiego wydarzenia jest ogromna wśród ludzi. Bez wątpienia będą gotowi z otwartymi ramionami, gdy następnym razem świat przyjdzie z wizytą - na mundialu lub nie.

O autorze

Jens Skovgaard Andersen, redaktor

Jens jest szczęśliwym podróżnikiem, który podróżował w ponad 60 krajach, od Kirgistanu i Chin po Australię i Albanię. Jens ukończył China Studies, mieszka w Chinach od 1 roku i jest członkiem Travel Club. Ma bogate doświadczenie w świecie podróży jako przewodnik, wykładowca, doradca, autor i fotograf. I oczywiście najważniejsze: jako podróżnik. Jens często bywa w miejscach, gdzie jest też okazja do obejrzenia dobrego meczu piłkarskiego w towarzystwie innych wcielonych kibiców i darzy szczególnym sentymentem Boldklubben FREM, gdzie zasiada na desce rozdzielczej. Dla większości ludzi oczywiste jest, że patrzy się na Jensa (ma zaledwie dwa metry wzrostu), a następnie jest 14-krotnym mistrzem w telewizyjnym quizie Jeopardy i wciąż jest singlem, więc jeśli nie możesz go znaleźć na świecie lub Na stadionie piłkarskim prawdopodobnie można go spotkać podczas koncertu w kopenhaskim środowisku quizowym.

Dodaj komentarz

Skomentuj tutaj

Zapisz się do newslettera

Biuletyn jest wysyłany kilka razy w miesiącu. Zobacz naszą politykę prywatności i zasady przetwarzania danych osobowych.

Inspiracja

Oferty turystyczne

Zdjęcie na okładce Facebooka oferty turystyczne podróże

Tutaj znajdziesz najlepsze wskazówki dotyczące podróży

Biuletyn jest wysyłany kilka razy w miesiącu. Zobacz naszą politykę prywatności i zasady przetwarzania danych osobowych.