Ikona witryny RejsRejsRejs

Wycieczka piłkarska na zieloną wyspę: część czegoś większego w Dublinie

Irlandia - Dublin, Temple Bar - Travel

Wycieczka piłkarska na zieloną wyspę: część czegoś większego w Dublinie scenariusz Jensa Skovgaarda Andersena

„Stań w obronie chłopców na zielono!”

Artykuł pochodzi z 2017 roku, kiedy poznaliśmy Irlandię w eliminacjach do Mistrzostw Świata.

Nie ma wątpliwości, że jesteś w tym Irlandia, kiedy 49.000 XNUMX ubranych na zielono fanów uderza wsparciem przeciwko odzianym na zielono bohaterom na zielonym trawniku. Aviva Stadium na południu Dublin został najechany przez kibiców z całego kraju, z których wszyscy chcą pomóc w wysłaniu reprezentacji Irlandii na mistrzostwa świata w piłce nożnej.

Stadion znajduje się pomiędzy blokami mieszkalnymi w typowo brytyjskim stylu ceglanym, w powietrzu wisi mżawka i można kupić Guinness w barze stadionu. Tak powinno być. Do wielu Irlandczyków dołączyło 2.500 równie entuzjastycznych duńskich fanów, a ja jestem jednym z nich.

Wycieczka jedzie do Dublina na wycieczkę piłkarską

Moja podróż do Dublina została zarezerwowana od razu, gdy losowanie pokazało, że w listopadzie zmierzymy się z Irlandią. Szybko wyszukiwanie biletów lotniczych pokazał, że bilet powrotny można było kupić za 500 koron z przesiadką Szkocja w drodze i non stop do domu.

Zakwaterowanie odbyło się w jednym z wielu hosteli, które znajdują się nad większością zarządzanego miasta, a łóżko w akademiku kosztuje około 100 koron. Nastrój w miejskich barach był już wysoki, kiedy wsunąłem głowę do środka tuż po wylądowaniu i stale rosło przez cały wieczór.

Wspólny śpiew i Guinness

Jednym z najpopularniejszych miejsc do zabawy w Dublinie jest Temple Bar. Jest przeznaczony głównie dla turystów, ale jest ich też sporo przez cały rok.

W porównaniu z resztą miasta puby Temple Bar znacznie podniosły ceny, ale nie przeszkadzało to setkom szczęśliwych Duńczyków, którzy przybyli do miasta, aby zorganizować czerwono-białą imprezę w zielonym morzu ludzi.

Śpiewano zarówno międzynarodowe, jak i irlandzkie klasyki śpiewu, a krany piwa rzadko stały w miejscu. Nalanie Guinnessa zajmuje 119½ sekundy, jeśli chcesz zrobić to dobrze, a musisz to zrobić w Irlandii. Tak więc barmani byli zajęci - bardziej niż zwykle w poniedziałek - wieloma spokojami podczas piłkarskiej podróży.

Znajdź tanie loty do Dublina tutaj

Dublin pieszo

Dublin to największe miasto w Irlandia, ale z tego powodu nie jest zbyt duży. W większości przypadków można chodzić po okolicy i doskonale mi to odpowiada.

Spacer po mieście ukazał średniowieczny uniwersytet Trinity College, przytulny park St. Stephen's Green, Grafton Street, dublińskie posągi Molly Malone i Jamesa Joyce'a, średniowieczny zamek Dublin Castle, stary Destylarnia whisky Jameson, długi pas pięknych kościołów i oczywiście rzeka Liffey, która przepływa przez miasta i dzieli je na północ i południe.

Dodaj do tego liczne kawiarnie i alternatywne sklepy na południe od dzielnicy Temple Bar, a Dublin jest idealnym celem podróży, niezależnie od tego, czy świeci słońce, czy pada - i często tak jest; w ten sposób Irlandia stała się Zieloną Wyspą…

Na wycieczkę piłkarską nigdy nie jesteś sam

Jak powiedziałem, podróżowałem sam do Dublina, ale nie da się być sam na takiej wycieczce. Wszyscy witają wszystkich i wszyscy są przyjaciółmi. Dotyczy to nie tylko duńskich kibiców, którzy mogą się poznać po kolorach, ale także miejscowi kibice są częścią grona znajomych. Wszędzie są uśmiechy i pozdrowienia, a hasło DBU „Część czegoś większego” naprawdę się sprawdza.

Irlandzcy fani swoją postawą i nastrojem mają reputację najlepszych na świecie i trudno się z tym nie zgodzić. Gdy przeciwnikiem są równie znane duńskie role, wynik może być tylko świąteczny. I to było świąteczne.

Impreza piłkarska w kolorach czerwonym, białym i zielonym

Sam mecz był najwyraźniej największą frajdą dla duńskich kibiców, kiedy nasi chłopcy wrócili do domu ze zwycięstwem 5: 1 i biletem na mundial w bagażu. Jednak nie tylko gra zrobiła duże wrażenie. Cały stadion był wielką imprezą, na której jako pierwsi prowadzili Irlandczycy, podczas gdy Duńczycy przejmowali pałeczkę, gdy bramki trafiały do ​​irlandzkiego końca.

Po meczu irlandzcy kibice pogratulowali nam wyniku i życzyli udanej podróży na mistrzostwa świata w Rosjai podziękowaliśmy im za to, że są suwerennymi gospodarzami. Wymieniliśmy szaliki i inne ozdoby, a obie grupy kibiców klaskały po sobie w drodze ze stadionu. Jedna drużyna wygrała z drugą, ale podzieliliśmy się tym doświadczeniem.

Dzięki na razie Dublin - teraz podróż przechodzi do następnego kraju na nową wycieczkę piłkarską.

Przeczytaj więcej o Irlandii tutaj

Zamknij wersję mobilną