sztandar amisolowy
RejsRejsRejs » Destynacje » Europa » Norwegia » Zorza polarna: Polowanie na światło w najbardziej wysuniętej na północ Norwegii
Norwegia

Zorza polarna: Polowanie na światło w najbardziej wysuniętej na północ Norwegii

Norwegia - zorza polarna, drzewa - podróże
Wybierz się w podróż do najbardziej wysuniętej na północ części Norwegii w poszukiwaniu fascynującej zorzy polarnej.
salzburgerland, baner, 2024, 2025, urlop na nartach, podróżeKonkurs viva cruises 2024

Zorza polarna: Polowanie na światło w najbardziej wysuniętej na północ Norwegii jest napisany przez Kubuś Sørensen.

Norwegia - Północna Norwegia, mapa - podróże

Dalej na północ niż Tromsø

Na lotnisku spotykamy cztery kobiety, które jadą do Tromsø. Przeszedł całą drogę z Japonia. Cel wizyty w północno-norweskim mieście jest jasny; chcą zobaczyć zorzę polarną w Norwegii – znany również jako zorza polarna.

Dla trzech kobiet jest to także trzecia podróż na północ w poszukiwaniu obiecanego tańczącego światła. Wiemy, że później tego samego dnia dwóch innych Duńczyków również uda się do Tromsø, Norwegia.

Jedziemy także do północnej Norwegii. Musimy po prostu pojechać znacznie dalej na północ niż Tromsø. Konkretnie do miasta Alta w Finmarken. Powiedziano mi, że Alta leży tak daleko na północ od Oslo, jak Rzym na południe.

Norwegia - Alta, łoś - podróże

Zorza polarna, zorza polarna i łoś

Oczywiście mamy także nadzieję zobaczyć zorzę polarną – nawet jeśli czasami wydaje się, że nie ma jej nigdzie indziej niż w Tromsø. Miastu naprawdę udało się wypromować się na całym świecie jako miejsce występowania „zorzy polarnej”. Jednak naszym celem wizyty jest przede wszystkim odwiedzenie znajomych, a w planach mamy jeszcze kilka innych atrakcji. Powinno się to okazać całkiem rozsądne.

Kiedy lądujemy w Alcie, jest już prawie ciemno. Godzina 14.10. W styczniu tak daleko na północy dni są krótkie.

Następnego ranka budzimy się i patrzymy na łosia na podwórku. Jestem szczęśliwy. Tego lata spędziłem cały dzień w Lille Vildmose tylko po to, by zobaczyć łosia. Czy muszę mówić, że nie widzieliśmy ani jednego? Teraz są dwa za moim oknem!

Norwegia podróżuje po muzeum Alta

Lokalne muzeum Alta

O 10.30:XNUMX niebo jest błękitne i ciemność nocy wreszcie zniknęła. Słońce wschodzi jedynie znad gór i tylko kilka promieni pada na nasze twarze, gdy idziemy w stronę miejskiego muzeum.

Wizyta w lokalnym muzeum w Alta jest bardzo interesująca, mimo że wiele petroglifów UNESCO jest pokrytych śniegiem.

Najbardziej uderza mnie jednak to, jak różny jest tu śnieg. Chociaż leży tu od miesięcy, jest ładna i biała - a nie szara i żółta jak stary śnieg w Danii. Myślę, że jest regularnie pokazywany jako „wypełniony”.

Kiedy wracamy do miasta, znów zaczyna się ściemniać. Jest jeszcze wcześnie, ale jasne jest, że dni wydłużają się o 15 minut dziennie.

Norwegia - Alta, wczesny zachód słońca - podróż

Światło na północy i zorza polarna w Norwegii

Tutaj, na północy, jest ogólnie jaśniej, niż się spodziewałem. Myślałem, że jest ciemno 24 godziny na dobę, 7 dni w tygodniu, ale najwyraźniej w grudniu jest tylko kilka tygodni, gdy jest ciemno XNUMX godziny na dobę, XNUMX dni w tygodniu. W przeciwnym razie moi przyjaciele i współpracownicy myśleli, że oszalałem, gdy powiedziałem im, że w styczniu jadę do północnej Norwegii.

Nienawidzę śniegu i boję się ciemności. Szczerze mówiąc, wydawało mi się to trochę głupie.

Sprawdzamy prognozy pogody i aplikacje Northern Lights. Nie wygląda to obiecująco. Zanim będzie można zobaczyć zorzę polarną, musi być całkowicie bezchmurnie. Nieważne. Widzieliśmy dwa łosie. Wszystko jest w porządku, a nam została jeszcze jedna noc.

Norwegia - Alta, psie zaprzęgi - podróże zorzy polarnej

Psie zaprzęgi i malownicza okolica

Następnego dnia od wczesnych godzin porannych nie będziemy już gonić zorzy polarnej. Musimy psie zaprzęgi. Spodziewamy się, że prawdopodobnie zostaniemy po prostu wsadzeni na sanki i ciągnięci po boisku. Ale nie, nie. Najpierw musimy być odpowiednio wyposażeni.

W Alta różni organizatorzy wycieczek na szczęście dobrze wiedzą, że dla większości osób sprzęt polarny nie jest częścią zwykłej garderoby, więc wszędzie można wypożyczyć ciepłe ubrania i dobre buty.

Jesteśmy wyposażeni w buty lepsze od naszych własnych i pokazywani psom. Waflą, wyją i skaczą, i nie mogą się doczekać, kiedy w ogóle zaczną działać. Nasz przyjazny przewodnik odbiera notatkę i mówi: „Tak, obie panie powinny mieć Karsk i Binge i…”

Pochylamy się trochę ku sobie, a on wyjaśnia, jak założyć psom szelki. Nie wygląda na to, żeby miał zamiar pomóc, więc znajdujemy nasze psy i wkładamy ich głowy i łapy do odpowiednich otworów. Psy są bardzo chętne i musimy włożyć wiele wysiłku w ich utrzymanie.

Ale są szczęśliwe i całkowicie spokojne, więc ciągniemy je do naszych sań.

Po krótkiej instrukcji hamowania - i napomnieniu, że bez względu na to, co się stanie, NIGDY nie wolno puszczać sanek - jest odjazd.

Mamy własne sanki i cztery psy i musimy jeździć na zmianę. Prowadzę pierwszy, podczas gdy mój przyjaciel siada na siedzeniu. Wjeżdżam prosto na inne sanie. Huk! Psy są całkowicie obojętne. Zatrzymują się tylko z jednego powodu - hamulca!

Hamuję gorączkowo, pamiętając, że nigdy nie wolno mi puścić sań. Psy w końcu się zatrzymują, ale aby je utrzymać, muszę wcisnąć hamulec całym ciężarem ciała. Gdy tylko puszczę choćby wskazówkę, znów pędzą do przodu. Nie wyrządzono żadnych szkód i wkrótce będziemy przyspieszać.

To jest niewiarygodnie piękne. W tej chwili zapomniano już o zorzy polarnej.

Norwegia - Alta, Sami i jego renifery - podróże zorzy polarnej

Sople pod ogrodem

Jedziemy przez las i przez pola. Słońce świeci słabo za szczytami gór i rzuca na górę różowy blask. Drzewa są ciężkie od śniegu, niebo jest bladoniebieskie, a jedynym dźwiękiem jest dyszenie psów i sanie sunące po śniegu.

Po prostu włóczę się. Czuję się najszczęśliwszą osobą na całym świecie. Z sań słychać wybuchy, które wskazują, że moja przyjaciółka czuje to samo.

Jest przeraźliwie zimno! Dowiaduję się, że gdy temperatura osiąga około -15 stopni, smark zamarza w lód. Nie powinieneś za dużo wąchać. Nasze włosy zamarzają, a po chwili palce u nóg i palców też. Zmieniamy w połowie drogi, więc oboje próbujemy jechać. Jedziemy godzinę.

Psy najwyraźniej w żadnym momencie nie tracą oddechu. Od czasu do czasu wbijają pysk w zaspę, ale biegną dalej bez przerwy.

Kiedy wracamy do ich budy, widzimy, że pod brodą zwisają im sople lodu. Ale machają ogonami, gdy zdejmujemy uprząż, a potem rzucają się w zaspę śnieżną. My też niemal merdamy ogonami – i z wdzięcznością przyjmujemy filiżankę gorącej kawy, którą częstuje nas przy ognisku.

Mówimy naszym norweskim przyjaciołom, którzy na nas czekali, że umówiliśmy się na coś tam, na psim zaprzęgu między górami.

Zgodziliśmy się, że to samo dotyczy zorzy polarnej. Nie obchodzi nas to. Nie ma nic, co mogłoby ukąsić nasze psie zaprzęgi!

Norwegia - Tromsø, zorza polarna - podróże

Psie zaprzęgi a zorza polarna

Chciałbym na tym zakończyć tę historię, ale byłoby to nie fair wobec Alty. Jest dużo do zrobienia. Na przykład zimą możesz zatrzymać się w lodowym hotelu Sorrisniva. Można także odwiedzić Samów i przejechać się saniami z reniferami.

Owinięty w skóry renifera na saniach, jedziesz przez wieś, czekając na Świętego Mikołaja za następnym rogiem.

O tak. A potem była zorza polarna. Widzieliśmy to. Tańczyła dla nas. I było miło. Bardzo miła. Ale to nie był psi zaprzęg.

Dobra wyprawa na polowanie na zorzę polarną w Norwegii.

Tutaj możesz doświadczyć zorzy polarnej w Norwegii:

  • Tromsø
  • Fiord Lyngen
  • Lofoty
  • Svalbard
  • Finnmark
  • Senja

Czy wiesz: Oto 7 miast w Europie z największą liczbą godzin słonecznych

7: Nicea we Francji – 342 godziny/miesiąc
6: Walencja w Hiszpanii – 343 godziny/miesiąc
Zdobądź natychmiast cyfry 1-5 zapisując się do newslettera i zajrzyj do maila powitalnego:

Biuletyn jest wysyłany kilka razy w miesiącu. Zobacz naszą politykę prywatności i zasady przetwarzania danych osobowych.

znajdź dobry baner oferty 2023

                                                                 

Czy wiedziałeś: Oto 7 przeoczonych atrakcji kulinarnych, których musisz spróbować w Austrii! 

7: Smakosz na wysokości 3,000 metrów w restauracji Ice Q w Tyrolu
6: Zjedz ser na ulicy serowej w Bregenzerwaldzie koło Vorarlbergu
Zdobądź natychmiast cyfry 1-5 zapisując się do newslettera i zajrzyj do maila powitalnego:

Biuletyn jest wysyłany kilka razy w miesiącu. Zobacz naszą politykę prywatności i zasady przetwarzania danych osobowych.

                                                                 

Baner - hotele    

O autorze

Kubuś Sørensen

Winnie Sørensen jest ekspertem od spraw krajowych RejsRejsRejs dla Australii, do której straciła serce 20 lat temu. Wróciła ponad 10 razy i podróżowała po większości Australii. Winnie pisze na Talesfromaustralia.com, wykłada o kraju i ogólnie lubi dzielić się swoimi podróżniczymi doświadczeniami z innymi, którzy mają słabość do torbaczy i wszystkich innych smakołyków z dołu. Winnie jest aktywną podróżniczką i pracuje w branży turystycznej, więc dużo podróżuje, m.in. do Afryki.

Dodaj komentarz

Skomentuj tutaj

Zapisz się do newslettera

Biuletyn jest wysyłany kilka razy w miesiącu. Zobacz naszą politykę prywatności i zasady przetwarzania danych osobowych.

Inspiracja

Oferty turystyczne

Zdjęcie na okładce Facebooka oferty turystyczne podróże

Tutaj znajdziesz najlepsze wskazówki dotyczące podróży

Biuletyn jest wysyłany kilka razy w miesiącu. Zobacz naszą politykę prywatności i zasady przetwarzania danych osobowych.