RejsRejsRejs » Destynacje » Azja » Liban » Liban: Podróż na drugą stronę Środkahavet
Liban

Liban: Podróż na drugą stronę Środkahavet

Bejrut, Liban
Liban to przeoczony klejnot, z mnóstwem doświadczeń w małym kraju.
Baner Skodsborga Tropikalne wyspy Berlina

Liban: Podróż na drugą stronę Środkahavet jest napisane af Jakub Gowland Jørgensen

Konkurs podróżniczy banerowy
Liban krótka podróż

Pięćdziesiątnica w Libanie

Nigdy tak naprawdę nie myślałem o tym Middeluhavet Jo ma więcej stron. Średnihavet jest przecież tylko południową Europą, a potem jest Afryka og Bliski Wschód. Ale w zasadzie to nonsens. Średnihavet z całym swoim pięknem, ciepłem i historią rozciąga się na wszystkie strony i oczywiście trzeba tego doświadczyć.

Historia zaczyna się od tego, że mój przyjaciel i kumpel z podróży Jesper wysyła SMS-a, który może obejrzeć RejsRejsRejs.dk, że SAS otworzył bezpośrednie połączenie z Kopenhagi do Bejrutu i czy nie było to oczywiste w przypadku wyjazdu w Zielone Świątki na Bliski Wschód?

Ech, powiedzmy, że widziałem lepiej, ale co z tamtejszą sytuacją bezpieczeństwa? Zbadaliśmy i zadaliśmy sobie pytanie, i szybko doszliśmy do wniosku, że nie ma w nim nóg, jeśli po prostu trzymasz się z dala od obszarów przygranicznych.

Chociaż Liban stałby się moim krajem numer 90, tak naprawdę nigdy nie byłem na Bliskim Wschodzie, tylko w Turcja, Egipt i Katar. Wiedząc, że był to duży błąd w moim podróżniczym wychowaniu, zdecydowaliśmy, że czas wybrać się do Libanu.

Napięliśmy mięśnie odwagi i kupiliśmy bilety. Mieliśmy polecieć do miasta, które zawsze nazywałam Goodbeirut, i wylądować w środku nocy w regionie o brutalnej historii i teraźniejszości.

Bejrut – zaskakujące śródziemnomorskie miasto

Liban był przez kilka dziesięcioleci kolonią francuską i pozostawił ogromne ślady w tym małym kraju z 4 milionami mieszkańców. mieszkańców i co najmniej 1 milion. uchodźcy.

Bejrut został tak bardzo zniszczony podczas wojny domowej w latach 70. i 80., ale został odbudowany z oryginalnym gzyms, klasyczne francuskie wybrzeże.

Podobnie jak na południu Francji, można cieszyć się słońcem i życiem na plaży, a podczas spacerów po małym półwyspie stanowiącym serce Bejrutu w rozmowach często pojawiają się zarówno zwroty francuskie, jak i angielskie. Pod tym względem Bejrut jest śródziemnomorskim miastem, które ma wiele do zaoferowania – nawet jeśli ma przeciwko temu przeszłość. Ale jest mnóstwo miejsc, które to robią.

Wyjechaliśmy z miasta w niedzielę, kiedy była fala upałów i właśnie zaczął się Ramadan. Nie widzieliśmy więc wielu ludzi, gdy szliśmy przez miasto do centrum, z katedrą i meczetem. Jednak po południu było trochę życia, a kiedy wieczorem poszliśmy na imprezę w Bejrucie, było w pełnym rozkwicie.

Napoje, szpilki i krótkie sukienki nie są dokładnie tym, czego oczekiwałem na Bliskim Wschodzie, ale 18 różnych grup religijnych zapewnia Bejrutowi ogromną różnorodność. We wschodnim Bejrucie Mar Mikhaela wydaje się, że zawsze jest impreza. Nawiasem mówiąc, jest to naprawdę przytulna okolica, z wieloma starymi domami kolonialnymi i łatwo się po niej spaceruje. I zdecydowanie tak przy okazji.

znajdź dobry baner oferty 2023
Liban - Zamek Byblos - Zamek - Podróże

Najstarsze miasto świata znajduje się w Libanie

Dobre 30 km na północ od Bejrutu leży Byblos, jak nazywali je Grecy. Lokalny przewodnik powiedział nam, że według legend Byblos jest najstarszym miastem na świecie 7000 lat historii. Tutaj na przykład drewno cedrowe wysyłano do Egipcjan, aby mogli budować piramidy.

Byblos jest tak naprawdę ukształtowane przez Middelahavets historia. Przeszli tędy wszyscy ważniejsi zdobywcy i migracje, więc stare centrum jest ciekawą mieszanką rzymskich kolumn, zamku zbudowanego przez krzyżowców i ruin z innych okresów.

Nie jest to tak duży obszar, ale łatwo wyczuć, że ta część świata zawsze odgrywała ważną rolę w historii ludzkości.

Fala upałów, wiatr i śnieg

Nazwa Libanu pochodzi od koloru krajobrazu zimą i zaskakująco często jest biały. Przez kraj biegnie pasmo górskie, co czyni go bujnym, pięknym i przenikliwie zimnym w zimie. Lokalny żart mówi, że rano można jeździć na nartach i pływać w Middelhavet po południu.

Z drugiej strony nie ma tu w ogóle pustyni, jako jedyny kraj arabski. Ale potem czerpią radość z pustyni w innych krajach, ponieważ czasami pojawia się lokalne zjawisko pogodowe, w którym wieje ciepły wiatr z piaskiem z Egiptu - Chamsin. Mieliśmy przyjemność z powodu tego wiatru, który podniósł temperaturę do 34 stopni i położył na horyzoncie piaskowo-żółty welon.

Dlatego też wielkim hitem była również wycieczka do wąwozu Baatara, który musi być jednym z najpiękniejszych miejsc w kraju. Wymaga to pewności siebie, aby móc tam chodzić, ale wtedy możesz również uzyskać najwyższej klasy wrażenia przyrodnicze. A woda, na którą składa się stopiony lód z gór, ładnie się ochłodziła.

Wszystkie te wędrówki wywołują głód, więc byliśmy gotowi na obiad, ale prawdopodobnie nie spodziewaliśmy się róg obfitości, który przyszedł na świat, podawany z uśmiechem i bezczelną mieszanką francuskich i arabskich słów.

Byliśmy w górskiej wiosce i to sama Mutter była odpowiedzialna za wszystkie 20 dań. Kiedy już wszystko podała, wzięła również talerz i zjedliśmy razem wśród drzew cytrynowych i z widokiem na góry. To było absolutnie idealne.

Ponieważ zjedliśmy tak dużo czosnku, czułem się tak, jakbyś następnego dnia przeżuwał wózek sklepowy, ale była to niewielka cena za tę ucztę m.in. karczochy, humus i lokalna forma gnoccy.

Cóż za gościnność można znaleźć w Libanie.

                                                                 

Czy wiedziałeś: Oto 7 miast w Europie z największą liczbą godzin słonecznych!

7: Nicea we Francji – 342 godziny/miesiąc
6: Walencja w Hiszpanii – 343 godziny/miesiąc
Zdobądź natychmiast cyfry 1-5 zapisując się do newslettera i zajrzyj do maila powitalnego:

Biuletyn jest wysyłany kilka razy w miesiącu. Zobacz naszą politykę prywatności i zasady przetwarzania danych osobowych.

                                                                 

kuchnia libańska - podróże

Dolina Qadisha: natura Libanu w grze swobodnej

Wędrowaliśmy więcej po górach Libanu, gdzie często na szczycie stał krzyż. Albo inny symbol nowej religii na świecie – wieża komórkowa! Udaliśmy się także do Doliny Qadisha, czyli dramatycznego kawałka ziemi, na którym znajdują się starożytne klasztory, gigantyczne drzewa cedrowe i niesamowicie przyjemne górskie powietrze.

Na najwyższych szczytach były jeszcze resztki śniegu po zimie, mimo że byliśmy pod koniec maja. Kiedy tam jechaliśmy, nasz doświadczony przewodnik powiedział nam, że właśnie odbyły się wybory i że wybierano premiera na muzułmanina.

Zgodnie z prawem prezydent miał być chrześcijaninem i w ten sposób równowaga religijna została wbudowana w skądinąd względnie demokratyczny system. Tam, gdzie było również miejsce na stare unodes z odrobiną korupcji, nieefektywności i symbolicznej polityki na rogach, ale wciąż była jakaś demokratyczna baza, która zrobiła miejsce dla wielu grup religijnych w kraju.

Liban - nadmorska plaża Batroun

Woda, woda, woda

Równie dobrze mogę to przyznać: jestem zwierzęciem do kąpieli. Kiedy rodzisz się na wyspie, jest coś niesamowitego w ponownym widzeniu haveti popływać, ciesząc się ciepłem.

Dlatego udaliśmy się do Batroun, na północ od Byblos, chrześcijańskiego miasta, w którym między innymi można cieszyć się słońcem i wszystkim, co ze sobą niesie. cytryny i pomarańcze dojrzewające w słońcu. Na razie był to dzień kąpieli!

W tym luksusowym zarezerwowaliśmy kilka leżaków Klub na plaży Orchidea, a dzień minął chodząc do basenu 1, basenu 2 i Middelhavet. Zjedz pyszne jedzenie, pij owocowe koktajle i poczuj jak słońce rozgrzewa Twoje ciało. Ach…

Jest zbudowany na zboczu w kierunku havet, z białymi deskami i chłodną atmosferą, która po prostu krzyczała letnią radością. Po kilku godzinach spędzonych w hedonistycznym raju, taksówką wróciliśmy do hotelu, gdzie znajdował się duży basen ze słoną wodą.

Ale wciąż nie było to to samo, co w Orchid, więc szybko znaleźliśmy gigantyczną kawiarnię-restaurację-salę muzyczną z płaskimi krzesłami, minibrowarami i wieloma świątecznymi pokojami, które były poza domem z przyjaciółmi, a my na świeżym powietrzu widziałem, jak gwiazdy się zbliżają, podczas gdy fantastyczny dzień na plaży wybiegał w piasek…

Na ostatnią część naszej podróży zarezerwowaliśmy L'auberge de La Mer – jeden z najlepszych hoteli w Libanie. Jest to hotel butikowy położony tuż przy porcie i starym mieście Bette Batroun.

Tutaj życie toczyło się spokojnie, pijąc obfite ilości lemoniady, oglądając małe sklepiki i witając się serdecznie uściskiem dłoni przy wejściu do restauracji. W hotelu zjedliśmy dużo śniadań, więc ten dzień też nie był dniem dietetycznym.

Wracaliśmy do Bejrutu, pakowaliśmy się i wracaliśmy do domu po kilku intensywnych dniach w niezwykle wygodnym i łatwym do podróżowania kraju, który miał tak zaskakująco wiele podobieństw do Turcja, Grecja og Cypr. A jednak jest zupełnie sobą, z zupełnie wyjątkową historią i populacją. Prawdopodobnie nie będzie to moja ostatnia podróż do Libanu.

Miłej podróży do Libanu.

Musisz to zobaczyć podczas swojej podróży do Libanu

  • Odwiedź Byblos – najstarsze miasto świata
  • Poznaj wąwóz Baatara
  • Udaj się do Doliny Qadisha
  • Ciesz się słońcem i lekarstwemhavet w Batrounie
  • Zrujnowane miasto Tyr

Czy wiesz: Oto 7 najlepszych miast z jedzeniem na świecie według milionów użytkowników serwisu Tripadvisor

7: Barcelona w Hiszpanii
6: Nowe Delhi w Indiach
Zdobądź natychmiast cyfry 1-5 zapisując się do newslettera i zajrzyj do maila powitalnego:

Biuletyn jest wysyłany kilka razy w miesiącu. Zobacz naszą politykę prywatności i zasady przetwarzania danych osobowych.

O autorze

Jakub Jørgensen, redaktor

Jacob to wesoły maniak podróży, który podróżował po ponad 100 krajach, od Rwandy i Rumunii po Samoa i Samsø.

Jacob jest członkiem De Berejstes Klub, którego jest członkiem zarządu od pięciu lat i ma bogate doświadczenie w świecie podróży jako wykładowca, redaktor magazynu, doradca, pisarz i fotograf. I, oczywiście, co najważniejsze: jako podróżnik. Jacob lubi zarówno tradycyjne podróże, takie jak wakacje samochodem do Norwegii, rejs po Karaibach i wypad do Wilna, jak i bardziej niestandardowe wycieczki, takie jak samotna wycieczka w wyżyny Etiopii, wycieczka samochodowa do nieznane parki narodowe w Argentynie i przyjacielski wyjazd do Iranu.

Jacob jest country ekspertem w Argentynie, gdzie był do tej pory 10 razy. W sumie spędził prawie rok podróżując po wielu różnych prowincjach, od krainy pingwinów na południu po pustynie, góry i wodospady na północy, a także przez kilka miesięcy mieszkał w Buenos Aires. Ponadto ma specjalną wiedzę podróżniczą po tak różnych miejscach, jak Afryka Wschodnia, Malta i kraje wokół Argentyny.

Oprócz podróży Jacob jest honorowym graczem w badmintona, fanem Malbec i zawsze chętnym do gry planszowej. Jacob przez wiele lat pracował także w branży komunikacyjnej, ostatnio zajmując stanowisko lidera ds. komunikacji w jednej z największych duńskich firm, a także przez kilka lat pracował w duńskiej i międzynarodowej branży spotkań jako konsultant, m.in. dla VisitDenmark i Meeting Professionals International (MPI). Dziś Jacob jest także starszym wykładowcą w CBS.

Dodaj komentarz

Skomentuj tutaj

Zapisz się do newslettera

Biuletyn jest wysyłany kilka razy w miesiącu. Zobacz naszą politykę prywatności i zasady przetwarzania danych osobowych.

Inspiracja

Oferty turystyczne

Zdjęcie na okładce Facebooka oferty turystyczne podróże

Tutaj znajdziesz najlepsze wskazówki dotyczące podróży

Biuletyn jest wysyłany kilka razy w miesiącu. Zobacz naszą politykę prywatności i zasady przetwarzania danych osobowych.