RejsRejsRejs » Destynacje » Europa » Belgia » Tour de France w Brukseli: miasto na dwóch kółkach
Belgia

Tour de France w Brukseli: miasto na dwóch kółkach

Tour de France
Tour de France
Tour de France to nie tylko Francja. Mark Sinclair Fleeton zabierze Cię do Le Grand Départ w Brukseli.
Baner Skodsborga Tropikalne wyspy Berlina

Tour de France w Brukseli: miasto na dwóch kółkach jest napisany przez Marka Sinclaira Fleetona.

Konkurs podróżniczy banerowy
Bruksela - Łuk Triumfalny - Cinquantenaire - Belgia - podróże

Miasto wyjściowe Bruksela

Miasto. Przestrzeń, w której wielu z nas decyduje się mieszkać lub, dla niektórych, rodzić się. Wspaniałe przestrzenie, place, katedry i teatry.

Małe, przebiegłe zakątki, w których można się schować samotnie lub w towarzystwie jednej, jedynej drugiej lub całkowicie trzeciej. Ale równie fascynujące są przestrzenie tymczasowe, przestrzenie, które w tej chwili się pojawiają. Przestrzeń, która pełni rolę w teraźniejszości i nigdy nie pojawia się ponownie w dokładnie ten sam sposób.

Miasto. Kochany i nienawidzony. Dotyczy to również Brukseli na wiele różnych sposobów. Niezwykłe miejsce turystyczne? Być może. Większość ludzi przyjeżdża tutaj, aby pracować, spotkać się lub szukać wpływu, ale w tym roku, na początku lipca, w Brukseli jest niezwykła liczba turystów. Obie z Belgia iz innych części świata.

Powód? Le Grand Départ - początek najtrudniejszego i najbardziej prestiżowego wyścigu kolarskiego na świecie - Tour de France. Z okazji pięćdziesiątej rocznicy pierwszego zwycięstwa kanibala w Tour de France spoczął na ulicach belgijskiej stolicy.

Kanibal - na wypadek, gdybyś znalazł się wśród 2-3 osób, które o nim nie słyszały - to pseudonim belgijskiej ikony kolarstwa Eddy'ego Merckxa. Merckx otrzymał swój przydomek, ponieważ zjadał swoich konkurentów. Nie dosłownie, ale wygrał większość wyścigów rowerowych, w których brał udział - w tym zawody wewnętrzne - koszulka górska, koszulka punktowa itp. W swojej karierze wygrał 525 z 1.800 wyścigów rowerowych, w których brał udział.

Belgia - Bruksela - Podróże

Miasto Tour de France

Miasto. Tymczasowe i niematerialne, a jednak intensywnie obecne w teraźniejszości. Tour de France jest więc uważane za miasto samo w sobie. Występuje przez całe popołudnie, wieczór i noc, a we wczesnych godzinach porannych jest zaludniony przez kolorowe, hałaśliwe i chaotyczne hordy fanów kolarstwa, urzędników, policji i sponsorów. Tylko po to, aby zniknąć wkrótce po odlocie, a następnie pojawić się ponownie na mecie iw jutrzejszym mieście odlotów.

W pewnym sensie jest to opowieść o mieście Tour de France. Wyścig, postrzegany jako miasto, powstaje w ramach innego miasta, w tym przypadku Brukseli.

Ale równie dobrze mogłoby to być każde inne miasto. W 2022 roku jest København, które utworzą ramy Grand Départ i miasta w mieście.

znajdź dobry baner oferty 2023
Belgia - Bruksela - Bruksela - Kolarstwo - Wycieczka - Podróże - Wielki Departament

Grand Place w Grand Départ

Prezentacja zespołu. Tutaj wyścig zaczyna się od wprowadzenia bohaterów, jak powiedziałby Jørgen Leth. Powstały tymczasowe konstrukcje w postaci sceny i elastycznych metalowych barier - tym razem na Grand Place, kulturalno-historycznym i atrakcyjnym turystycznie sercu Brukseli.

Wszystkie miasta w Belgia ma Grand Place lub Grote Markt, jak nazywa się go po flamandzku. To plac, na którym odbywa się targ. W Brukseli najwięcej piwa sprzedaje się na Grand Place. Rynek znajduje się w innych miejscach, takich jak Place Jourdan na skraju Dzielnicy Europejskiej, gdzie przy posiłku i szklance zawarto wiele porozumień dotyczących przyszłości Europy wino.

Grand Place cicho zapełnia się przed prezentacją, a tuż przed, a zwłaszcza w trakcie, odbywa się bitwa o plac. Bez względu na to, ile miejsca jest w przestrzeni, nigdy nie będzie wystarczająco dużo miejsca. Przesuń się o milimetr, a sąsiad zajmie twoje miejsce lub nowy widz rzuca się na plac. Zawsze jest miejsce, aby ktoś inny mógł skorzystać z Tour de France.

Nastrój jest gorączkowy, a ludzie wiszą nad barierami. Policja, która ma znaczną przewagę liczebną i cierpi z powodu upałów, ma wystarczająco dużo wspólnego z utrzymaniem tłumu na miejscu. Potem przychodzą. Muskularni mężczyźni z wystającymi naczyniami krwionośnymi na łydkach w kolorowych, dopasowanych do ciała kostiumach. Bohaterowie, którzy wkrótce będą musieli rzucić się do walki z drogą, cierpieniem i sobą nawzajem.

Stare budynki handlowe z ratuszem i muzeum miejskim jako najbardziej spektakularnymi tworzą pompatyczną scenerię dla prestiżowego wyścigu. Bruk jest dramatyczną bazą wypadową dla maszyn do poruszania się ludzi, sprinterów, jeźdźców górskich i pomocniczych.

Tłum krzyczy i wiwatuje, gdy słyszy imiona swoich bohaterów. Greeg vaaaaaaaan Avermaaaaaet! (Bohater belgijski), Thiiiibaaaauuut Piiiiiiinoooot! (Francuski bohater), Vincenzooo Nibaliiiiii! (Bohater włoski), Alejandro Vaaaaaaalverdeee (bohater hiszpański), Jakob Fyyhlsaaaaaang! (Duński bohater) i tak dalej i tak dalej.

Kliknij „tutaj”, aby zobaczyć tanie loty do Brukseli z Kopenhagi

Belgia Bruksela Wyścig rowerowy w Brukseli Tour de France podróżuje

Fan Park na Place De Brouckère w Brukseli: prezentacja zespołu

W pobliżu Grand Place, za starą giełdą znajduje się Place De Brouckère. Dawniej jeden z najbardziej ruchliwych bulwarów w mieście z Gare du Sud - węzłem komunikacji miejskiej - na jednym końcu. Dziś część, która znajduje się przy Børsen i sąsiaduje z Grand Place i starym centrum miasta, jest zaaranżowana jako deptak.

Na często uczęszczanej ulicy handlowej powstała strefa kibica z okazji najazdu rowerowego, w której sponsorzy wyścigu mogą reklamować swoje produkty, rozdawać degustacje i bić kibiców na rowerach spinningowych i tym podobnych.

Stary budynek giełdy w stylu neoklasycystycznym przez długi czas nie był giełdą, ale miejscem spotkań kulturalnych mieszkańców i przybyszów z wystawami - najlepiej z zagranicy. Z tej okazji kolumny Børsena ubrane są w prestiżowe koszulki kolarskie z odpowiednich zawodów w wyścigu - żółte, zielone i białe w czerwone kropki. Nad samym Place de Brouckère wisi ogromna żółta koszula.

Kliknij tutaj, aby wyświetlić tanie hotele w Brukseli

                                                                 

Czy wiedziałeś: Oto 7 miast w Europie z największą liczbą godzin słonecznych!

7: Nicea we Francji – 342 godziny/miesiąc
6: Walencja w Hiszpanii – 343 godziny/miesiąc
Zdobądź natychmiast cyfry 1-5 zapisując się do newslettera i zajrzyj do maila powitalnego:

Biuletyn jest wysyłany kilka razy w miesiącu. Zobacz naszą politykę prywatności i zasady przetwarzania danych osobowych.

                                                                 

Belgia Bruksela Wyścig rowerowy w Brukseli Tour de France podróżuje

Place Royale Brussels: Rejestracja na pierwszy etap Tour de France

Pałac Królewski znajduje się na obrzeżach i wysoko nad starą częścią miasta. W niektórych miejscach zainstalowane są windy, ale w pałacu są schody.

Autobusy zespołu wjechały na drogę między pałacem a Parc de Bruxelles, w którym znajduje się również tak zwana wioska Tour de France. Bariery są ustawione wzdłuż drogi i na placu, a trybuna jest gotowa od kilku dni. Wielu z nich jest w odpowiednim czasie, ale więcej nadchodzi, gdy zbliża się rejestracja zawodników.

Karawana reklamowa to pierwsza atrakcja, gdy z placu zaczyna się hałaśliwa, głośna muzyka i krzyki. Breloki, czapki i inne gadżety latają w powietrzu, a podekscytowani widzowie rzucają się w powietrze za plastikowymi skarbami. Na trybunach ciężko pracuje się, aby zabawiać czekających kibiców. Numery taneczne i wywiady z celebrytami wypełniają czas.

Indywidualnie iw grupach kolarze podbiegają w kierunku sceny i wjeżdżają po stromej rampie, aby wiwatować tłum. Szczęśliwi łowcy autografów krzyczą na jeźdźców, a wielu przychodzi, wita się miło i cierpliwie i podpisuje zeszyty, koszulki, czapki i wszystko, co mają pod ręką. Pozują do zdjęć z fanami i otrzymują wzruszenie ramionami i niezręczne uściski. Prasa jest równie chętna, a jeźdźcy znają rutynę.

Strefa mieszana to miejsce, w którym można spotkać Larsa Baka ze swoimi dziećmi, Jacoba Fuglsanga bez dzieci - dziś - lub jednego z pozostałych jeźdźców, którzy mają rozsądne, ale nie zawsze precyzyjne, rzeczy do powiedzenia na temat dzisiejszego etapu. 

Przyjemny hotel w Brukseli? Kliknij tutaj

Belgia Bruksela Wyścig rowerowy w Brukseli Tour de France podróżuje

Boulevard de Régent na zakręcie za tunelem Madou

Aby dostać się w dobre miejsce na trasie, trzeba przybyć z dużym wyprzedzeniem. Znajdujemy się za barykadami razem z dwoma innymi widzami, których powoli w ciągu następnych kilku godzin staje się wielu. Jeden z szerokich bulwarów miasta zapewnia miejsce dla boiska Tour de France wraz z przyczepą reklamową.

Pomimo barier, kibiców, obecności policji i samej trasy, bulwar wydaje się dziwnie cichy i pusty - i stoi w jaskrawym kontraście z dniami powszednimi, gdzie jest jedną z głównych arterii miasta. W tym dniu warstwa regencka staje się na wiele godzin spokojnym miejscem na słońcu. Ciszę przerywa najpierw kampania reklamowa, która pojawia się w małych kawałkach na około godzinę przed przybyciem zawodników.

Współpracownicy, VIP-y i inne osoby w samochodach sponsorów są wiwatowane i machane po drodze. Na równi z mniej lub bardziej pomysłowymi pojazdami zaprojektowanymi jako przewymiarowani rowerzyści, fioletowe ryby, kurczaki i mnóstwo innych projektów. Atmosfera jest spokojna i odprężająca pomiędzy rozproszonymi reklamami / samochodami VIP.

I wtedy to się dzieje. Po około trzech godzinach oczekiwania. Pole zbiera się za rogiem od Rue de la Loi w dół Boulevard de Régent. Wystarczy około 10 sekund, aby całe pole Tour de France przeleciało obok nas, aw ciągu tych 10 sekund hałas jest ogłuszający.

Atmosfera jest intensywna, a ludzie stoją i krzyczą, zachęcając jeźdźców do przodu. A potem ich nie ma. Kwota natychmiast zaczyna się rozprzestrzeniać.

Grupa, w której siedzieliśmy, zniknęła w jednej chwili. Nagle na Boulevard de Régent znowu toczy się życie i bariery są już ponownie usuwane, aby zrobić miejsce dla ruchu, mimo że kolarze będą musieli ponownie jechać tą samą drogą już następnego dnia.

Sprawdź tutaj tanie loty do Brukseli z Billund

Niedziela w Dzielnicy Europejskiej przed rozpoczęciem 2. etapu Tour de France

Życie w dzielnicy UE w Brukseli toczy się głównie od poniedziałku do piątku. W sobotę i niedzielę ulice są puste i tylko kilka kawiarni i restauracji jest otwartych w tej części miasta, która poza tym jest bardzo podekscytowana zarówno jedzeniem na mieście, jak i siedzeniem w kawiarni z doskonałym belgijskim piwem.

Dlatego też w „The Gravevine” przy Place Luxembourg najwyraźniej na pierwszy plan wysuwa się fakt, że w porze lunchu jest więcej niż kilku indywidualnych gości.

Spoceni i zestresowani zdecydowanie zbyt niewielu pracowników krąży między klientami i stara się nadążyć za zamówieniami. Mimo to udaje im się przedstawić klientom przyjazną i nastawioną na obsługę twarz, nawet jeśli po drodze wpadnie kilka drobiazgów.

Dostajemy obowiązkowy chleb dostarczany na stół, ale mimo przypomnienia masło do chleba nigdy się nie pojawia. Jednak jedzenie nie jest rozczarowaniem, a goście w dobrym humorze wprowadzają w ruch. Świeci słońce, a do etapu dnia zostało jeszcze kilka godzin, więc jest czas na czekanie.

Kliknij tutaj, aby wynająć samochód w Brukseli

Miasto tymczasowe

Miasto. Ramy naszego życia jako istot ludzkich. Stała i tymczasowa struktura dla poszczególnych wydarzeń. Struktury miasta zmieniają się i dostosowują do jego przeznaczenia i przeznaczenia.

Bruksela to miasto, w którym narodowości spotykają się i zawierają porozumienia, debatują o przyszłości i wywierają presję na decydentów.

Miasto, którego mieszkańcy - a przynajmniej niektórzy z nich - wyprowadzają się z miasta, aby spotkać się w innych miastach. Ale jest to także miasto, w którym można spotkać się i świętować wydarzenie sportowe, które od czasu do czasu przyciąga hałaśliwe i radosne miasto.

Tam też można spotkać się podczas kolorowego wyścigu po mieście, a nie tylko ciężkich negocjacji w sprawie wsparcia rolnictwa i ochrony klimatu.

Miasto ze szkła i stali może na krótki czas i na niewielkim obszarze zamienić się w morze ludzi radości i wspólnoty.

Przeczytaj więcej o Belgii tutaj

O autorze

Marka Sinclaira Fleetona

Mark Sinclair Fleeton jest absolwentem Cand.comm. Dziś pracuje jako niezależny dziennikarz i komunikator. On jest bla. dostawca i redaktor politycznego magazynu informacyjnego RÆSON. Marek bierze udział w tegorocznym konkursie na artykuły podróżnicze.

Dodaj komentarz

Skomentuj tutaj

Zapisz się do newslettera

Biuletyn jest wysyłany kilka razy w miesiącu. Zobacz naszą politykę prywatności i zasady przetwarzania danych osobowych.

Inspiracja

Oferty turystyczne

Zdjęcie na okładce Facebooka oferty turystyczne podróże

Tutaj znajdziesz najlepsze wskazówki dotyczące podróży

Biuletyn jest wysyłany kilka razy w miesiącu. Zobacz naszą politykę prywatności i zasady przetwarzania danych osobowych.