Ikona witryny RejsRejsRejs

Różne wycieczki świąteczne: I Adwent

Czerwony model chrząszcza volkswagena w zmniejszonej skali

Zdjęcie: Kristina Paukshtite na Pexels.com

Różne wycieczki świąteczne: I Adwent jest napisany przez Redakcja RejsRejsRejs

świąteczny nastrój

Boże Narodzenie to także Boże Narodzenie, nawet jeśli jest trzymane z dala od zimna i innych. W tej serii opowieści adwentowych zabierzemy Cię w inną świąteczną podróż.

Cieszyć się.

1. Adwent: Boże Narodzenie na jeziorze więziennym

Af Johanna Ibena Johansena

Uwielbiam Święta Bożego Narodzenia, ale muszę przyznać, że przynajmniej tak samo kocham ciepło. Dlatego wraz z chłopakiem w zeszłym roku zdecydowaliśmy się spędzić Boże Narodzenie za granicą - a najlepiej w miejscu, które można by połączyć z plażą i doświadczeniami.

Musieliśmy zawrócić o kilka miejsc; przynajmniej 25 stopni i słońce było koniecznością. Natknęliśmy się na Con Dao, który jest stosunkowo dziewiczym archipelagiem na południu Wietnam. Główna wyspa Con Son jest starą wyspą więzienną i dlatego oferuje zarówno dobrą pogodę, ekscytującą historię, jak i dziewicze plaże. Spakowaliśmy czapki Mikołaja na kilka dni przed Świętami i wyszliśmy.

Droga do ducha Bożego Narodzenia i palm

Podróż samolotem z Ho Chi Minh City do Con Son zajęła 1 godzinę. Z lotniska do hotelu jechaliśmy zaledwie 15 minut przed przybyciem do czegoś przypominającego raj.

Sześć zmysłów to jeden z najpiękniejszych hoteli i miejsc, jakie kiedykolwiek widziałem. Z prywatnym basenem i widokiem na plażę z pokoju nie mogło być lepiej. Pomimo 30 stopni i palm, łatwo było wprowadzić się w świąteczny nastrój, bo cały hotel był udekorowany na święta Bożego Narodzenia.

Od wyspy więziennej po wakacyjny raj w świątecznej atmosferze

Con Dao ma jednak więcej do zaoferowania niż piękne krajobrazy i białe plaże. Wyspa znana jest ze swojej krwawej przeszłości i służyła jako więzienie do 1975 roku.

Odwiedzając więzienie, trzeba być przygotowanym na ekscytujące, ale makabryczne przeżycie. Nietrudno sobie wyobrazić, jak straszne było więzienie. Jak widać na zdjęciu, postawiono figury przedstawiające życie więźniów.

Po wizycie w więzieniu zabraliśmy wypożyczony skuter i pojechaliśmy do pagody Van Son. Imponująca świątynia na szczycie wzgórza z pięknymi widokami, dzikimi małpami i lokalnymi Wietnamczykami, którzy przyjeżdżają tu, aby się modlić.

Następnie zapalono świąteczne butelki.

Wreszcie był 24 grudnia. Byliśmy tak przygotowani, żeby menu było na wietnamskich sajgonkach zamiast pieczeni wieprzowej. Ale ku naszemu wielkiemu zdziwieniu hotel przygotował dla wszystkich gości świąteczny bufet, który obejmował zarówno brązowy sos, ziemniaki, jak i kaczkę. Atmosfera była dobra, choinka świeciła, pachniała świąteczną atmosferą i mimo nieznanego otoczenia na Święta czuliśmy się jak w domu.

Życzymy szczęśliwej pierwszej niedzieli Adwentu stąd redakcja

Zamknij wersję mobilną