Ikona witryny RejsRejsRejs

Maroko – niezwykła przygoda

Maroko, wielbłądy, cienie, pustynia, Sahara, podróże

Maroko – niezwykła przygoda jest napisany przez Sarah-Ann Hunt.

Witamy w krainie czarów Maroka

Tęsknisz za przygodą w najlepszym stylu „Tysiąca i jednej nocy”? Chcesz doświadczyć góry pokryte śniegiem i jednocześnie stać w miejscu narta w piaskach Sahary? Wybierz się w podróż do krainy magii Maroko.

To doświadczenie podróżnicze, którego na razie nie zapomnisz. Niewiele krajów ma tyle różnorodności do zaoferowania, co Maroko.

Maroko to więcej

Może tylko krótko słyszałeś o magicznej krainie w Afryka Północna, z którymi graniczą czerwonawa gleba i równiny Średnihavet na północy, atlantyckihavet na zachodzie i ogromny pustynia Sahara na Wschodzie? Kraj jest jeszcze jednym zeuropeizowany Część Afryka i współczesny tygiel pomiędzy nimi hiszpański, Francuski i najazdy arabskie, a także rdzennych mieszkańców Berberów i ich berberyjskie tradycje, kultura i język.

Sloganem współczesnego królestwa jest „Maroko jest więcej” i nie bez powodu, bo tutaj zarówno mózg, jak i serce bombardowane są wrażeniami kulturowymi i zmysłowymi. Otwarta kraina pokryta jest naprzemiennie oazami, wioskami i bazarami z drzewami cytrusowymi, gajami oliwnymi, palmami daktylowymi, gajami pomarańczowymi i dolinami róż, po których swobodnie wędruje wszystko, od owiec, kóz i wielbłądów.

Na wsi i w pobliżu pustyni rodziny koczownicze i plemiona berberyjskie nadal żyją w małych obozach lub większych miastach namiotowych, podróżując pieszo lub w długich karawanach konnych i dromademowych grzbietach wokół Maroka.

Witamy w Medynie

W większych i starych miastach królewskich, takich jak Meknes, Fez, Casablanca i Rabat można spacerować wśród antycznych fortec, cytadeli i murów obronnych – tzw. kasba, sprawdzając codzienność, sklepy, małe suk i kolorowe rynki. Tutaj możesz pokonać zarówno sporo, jak i nonsensy i doświadczyć tradycyjnych metod pracy lokalnych rzemieślników tekstylnych, rzeźbiarzy w drewnie i garncarzy.

Wezwania modlitewne od wielu górników domagają się wizyty w niektórych prestiżowych projektach Maroka w postaci gigantycznych meczetów, co samo w sobie jest przeżyciem - pamiętaj tylko, aby nosić pełne szacunku ubranie i założyć sandały na zewnątrz.

W środku dnia zaleca się spacer w jednym z egzotycznych i bujnych riady, co jest odpowiedzią Maroka na dziedziniec lub miejscowy park. Są one inspirowane szczególnie Andaluzyjski oraz perską architekturę domów i pałaców zmieszaną z charakterystycznymi wzorami i kolorami mozaiki marokańskiej; niebieski, biały i turkusowy.

Ogrody pełnią funkcję bujnych i spokojnych otworów do oddychania, wypełnionych małymi fontannami, fontannami oraz wyjątkowym życiem ptaków i roślin. Najbardziej znane to Ogród Majorelle i Chefchaouen „Błękitne Miasto”.

Jeśli zamiast tego chcesz sprawdzić swoje wyczucie miejsca i umiejętność uprzejmego odmowy, spacer po medynie jest zabawnym doświadczeniem. Medyna charakteryzuje się wieloma wąskimi i labiryntowymi murami miejskimi i ulicami – łącznie 9000 zaułków.

Tutaj sklepy są od drzwi do drzwi, a do środka zapraszają cię sprzedawcy uliczni i kupcy, którzy lubią oferować herbatę miętową i wymieniać DH - lokalna waluta - na wszelkiego rodzaju wyroby skórzane, buty do bagażnika, kostiumy, dywany berberyjskie i oczywiście klasyczne poduszki marokańskie.

YOLO w Maroku

Maroko można łatwo doświadczyć w krótszym czasie podróż w obie strony 7-9 dni, ale jeśli naprawdę chcesz tego doświadczyć, po drodze musisz też stanąć przed wyzwaniem.

W Maroku jest naprawdę wiele wyzwań, zwłaszcza jeśli się na nie zdecydujesz YOLOmotto - Żyjesz tylko raz - i np. zaatakuj lokalne przysmaki w postaci gotowanych głów owczych, surowego owczego mózgu, kebaba ze ślimaka, kanapki z sardynkami czy duetu.

Na szczęście kuchnia marokańska oferuje również tradycyjne i być może bardziej strawne dania w postaci; kuskus, zupa harira, podpłomyki, długo smażona jagnięcina i warzywa w zamkniętych glinianych garnkach zwanych taginy lub słodkie rzeczy w postaci marokańskie przysmaki i pączki.

Do napojów podaje się znaną herbatę miętową ze stosami kostek cukru, aby schłodzić ciało w zachodzącym słońcu Sahary. Zgodnie z tradycją, gorące parujące serwowane jest w specjalnie zaprojektowanych srebrnych czajniczkach i kolorowych szklankach nalewanych tak wysoko, jak to możliwe. Możesz łatwo nauczyć się i spróbować nalewania z wysokości 1 lub 2 metrów, jeśli pozwala na to sufit lub wysokość namiotu.

Jeśli jesteś lepszym mikserem niż barmanem, być może powinieneś spróbować swoich sił w nieco mocniejszych drinkach i lokalnym alkoholu mahia, który może być spożywany pomimo wpływów muzułmańskich. Mahia jest destylowana na figach lub daktylach, daje włosy na klatce piersiowej i zwykle jest spożywana w studni wstrząsnąć „Marokkotini” lub „Marokkopolitan”.

Smuga na Saharze

Chcesz trochę większego wyzwania w? Maroko, to można polecić wysokie na 4000 metrów i piękne góry Atlas. Szczególnie popularną atrakcją jest wędrówka na okazjonalnie ośnieżoną górę Toubkal. Innym charakterystycznym przeżyciem jest to, że wielu poskramiaczy węży przechodzi przez rynek w Marrakeszu i gościnnie zarzuca na szyję kobrę lub czarną mambę.

Jednak absolutnie najbardziej godnym polecenia przeżyciem jest nocleg i wschód słońca na legendarnych piaskach Sahary. Większość ludzi prawdopodobnie próbowała stanąć na miejscu narta, ale niewielu próbowało jeździć na nartach na piasku. A jeśli jesteś przyzwyczajony do liczenia owiec, aby zasnąć, powinieneś spróbować policzyć ziarenka piasku! Jeśli w ogóle masz czas na spanie, bo w tak fascynującym środowisku jest to trudne.

Klasyczna wycieczka po Saharze często trwa 24 godziny, odbywa się na wielbłądach i polega na trzymaniu się, gdy karawana wije się w górę i w dół po niekończących się piaszczystych łachach i górach. Tamy wielbłądów pełnią rolę przewodników, opowiadają pustynne historie i zatrzymują się na piasku, gdzie można spróbować specjalnego sportu „stania na piasku” lub zjeżdżania na sankach po ogromnych piaszczystych wzgórzach.

Pełne doświadczenie polega na spędzeniu nocy w namiocie lub w glinianym hotelu przy wieczornym ognisku, a zamiast snobrødu podaje się kawałki mięsa wielbłąda z dobrym czerwonym winem. Jeśli napijesz się wystarczającej ilości czerwonego wina i poczujesz żądne przygód mrowienie, możesz samodzielnie wymknąć się nocą na pustynię – i na własne ryzyko; większość ziaren piasku jest podobna.

Nasza grupa była w Hopli i zaoferowała największą na świecie piaskownicę do tańca, więc zorganizowaliśmy zarówno konkurs budowania zamków z piasku, zgadnij odcisk stopy, zatrzymaj taniec i bieganie nago…  

Dowiedz się więcej o podróżowaniu po Maroku i Afryce Północnej tutaj

„Co się dzieje na pustyni – zostaje na pustyni”, jak mawiają na obrzeżach, ale dobre wspomnienia zabierasz ze sobą wszędzie. Maroko to więcej - dużo więcej.

Zamknij wersję mobilną