RejsRejsRejs » Destynacje » Azja » Myanmar » Podróżuj po Birmie - najbardziej przyjaznym kraju na świecie
Myanmar

Podróżuj po Birmie - najbardziej przyjaznym kraju na świecie

Birma - dzieci - podróże
Weź udział w ekscytującej przygodzie do Birmy, gdzie Line Hansen bardzo zbliża się do miejscowej ludności i doświadcza niesamowitej gościnności.
Baner Skodsborga Tropikalne wyspy Berlina sztandar rejsów księżniczką

Podróżuj po Birmie - najbardziej przyjaznym kraju na świecie to dziennik podróży napisany przez Linia Hansen

Myanmar - Mnisi, podróże w Birmie - podróże

Inny poranek w Birmie

Lekko oszołomiony budzę się, gdy rozkłada się podwozie. Nie daj Boże wcześnie rano ląduję w Rangunie, Myanmar, gdzie spotkam się z Camillą - siostrą jednej z moich dobrych przyjaciółek - która pisze pracę z antropologii o systemie edukacji w Birmie.

Z jej 183 cm i długimi, lekkimi lokami od razu dostrzegam ją w tłumie wśród półwysokich i czarnowłosych Birmańczyków. Weź taksówkę przez poranne godziny szczytu.

W małych ulicznych kuchniach wzdłuż dróg ludzie siadają na małych plastikowych krzesełkach w pastelowych kolorach i spożywają pierwszą w ciągu dnia zupę z makaronem. W małych straganach z owocami i warzywami są przekrojowe zakupy. 

Kobiety i mężczyźni noszą tradycyjną spódnicę „longyi” w różnych kolorach i wzorach, a wiele twarzy jest całkowicie lub częściowo zakrytych przez „thanaka”; ochronna żółta maść ekstrahowana z kory. Psy krążą niespokojnie po okolicy, a jeden szczur wystawia głowę z kryjówki.

Ciemnoczerwone pozostałości po ulicach żujących orzechy betelu. Taksówkarz rowerowy spogląda na pozbawiony snu ze swojego łóżka po drugiej stronie roweru. 

Z małego miejsca śniadaniowego, ryż jest rozdawany mnichom w charakterystycznych szatach w kolorze szafranu, którzy każdego ranka zbierają jałmużnę w czarnych bambusowych miseczkach.

Ciężarówki są wypełnione po brzegi ludźmi, warzywami lub innymi towarami, a ludzie czasami zygzakują między sobą a ruchem ulicznym. Moja podróż do Myanmaru - dawniej Birmy - właśnie trwa.

Konkurs podróżniczy banerowy
Myanmar - rynek, podróże w Birmie - podróże

Wycieczka do Birmy to zmysłowe przeżycie

Jest cudowna mieszanka dźwięków, zapachów, nastrojów, wiwatów i ballad w cudownej palecie kolorów. „To życie”, jak powiedziałaby moja babcia. Kiedy nie można kwestionować autentyczności i autentyczności.

Nic nie jest kamuflowane ani prane ze względu na turystów; żadnych krzykliwych wejść, „opłata za aparat” lub „specjalna cena dla Ciebie, przyjacielu”. To jest życie takie, jakie jest tutaj - właśnie teraz.

Bombardowanie wrażeń zmysłowych i pytań wypełnia moją głowę, a Camilla nie ma szansy odpowiedzieć na moje pytania, zanim nadejdzie nowe.

Kontrast z wypolerowanymi szczoteczkami drogami i przyciętymi paznokciami trawnikami w samotnym Aszchabadzie Turkmenia, skąd pochodzę, jest nie do opisania. Wiem dobrze, co bym wybrał, gdyby się tam dostał.

Myanmar - G`Bagan, balony na ogrzane powietrze, poranek, podróże w Birmie - podróże

Nowi znajomi podczas mojej podróży do Birmy

Po kilku dniach spędzonych w domowych komnatach Camilli wskakuję do autobusu do Bagan. Obszar z ponad 4.000 świątyniami. Rok temu byłem w steakhouse oglądając film dokumentalny Samsara z moim kumplem z podróży Christianem. Tutaj materiał z Bagan został sfilmowany z balonu na ogrzane powietrze unoszącego się nad wieloma świątyniami o świcie. Byłem przekonany, że to musiała być animacja komputerowa, tak niesamowicie wyglądała.

Jednak po dalszych badaniach mogłem się upewnić, że to miejsce istnieje - i na pewno powinno być kiedyś doświadczone. Umawiam się z Francuzką i facetem z Alaski i po 10 minutach mamy zarezerwowany pokój trzyosobowy. To życie z plecakiem to zabawny świat.

Pomysł, by stać na Dworcu Głównym w Kopenhadze i spróbować znaleźć dwie przypadkowe osoby, z którymi dzieliliby pokój hotelowy, wydaje się odległy i dziwny. Ale w tej scenerii - trzech ludzi o tych samych zamiarach i celach, tych samych zasadach gry i nie tylko chęci zaoszczędzenia pieniędzy na noclegach - nie ma nic bardziej naturalnego niż znalezienie się razem w małym trio. Trzy osoby, które znają się od dwóch minut o 5 rano na przystanku autobusowym w środku Myanmaru.

znajdź dobry baner oferty 2023
Myanmar podróżuje

Smak Birmy

Świątynie eksploruje się na rowerze, który jest zbyt mały i ma tylko jeden funkcjonalny bieg, na który można wejść, a ograniczona pojemność roweru - lub rowerzysty - nie ułatwia jazdy po piaszczystych, szutrowych drogach. Puls dymi w powietrzu i po prostu tego potrzebował.

Nagrodą po ciężkim, upalnym dniu w Iron Goat jest pyszne jedzenie z birmańskiej kuchni ulicznej. Ogromne ulepszenie z Azji Środkowej, gdzie świeże warzywa były rzadkością w menu. Jednak jedzenie nie jest tak urozmaicone, jak na przykład w Tajlandii, ale zawsze dobrze ugotowane, smaczne i nie najmniej tanie: 5-15 koron, w tym zupa / herbata / woda, która jest zawsze wliczona w cenę.

Wybieramy się na jednodniową wycieczkę do duchowej świątyni na szczycie góry Popa. Super kiczowate miejsce wypełnione duchowymi postaciami otoczonymi banknotami, świecami i lampami, agresywnymi małpami i francuskimi grupami turystycznymi.

Według birmańskich przesądów zła karma dotyka każdego, kto nosi czarno-czerwoną odzież, przeklina lub źle mówi o innych na górze. Udało mi się dostarczyć wszystkie trzy i to była tylko kwestia czasu, zanim „Mr. zła karma ”miałaby sens sama w sobie.

Przeczytaj o innych krajach Azji tutaj

Festiwal - Myanmar - podróże

Festiwal i ladyboys

W drodze powrotnej mamy szczęście wpadać na festiwal w małej wiosce. Przez miasto maszeruje gigantyczna procesja ubranych w kostiumy dzieci na koniach. Wszyscy ludzie się uśmiechają, machają i są bardzo ciekawi.

To jest tuż przed tym, jak nieumyślnie ukradliśmy uwagę śpiewaków karaoke ladyboys na łóżku ciężarówki z towarzyszącą orkiestrą symfoniczną. Uwagę jednak nie zwalnia fakt, że po przedstawieniu wybuchamy impulsywnymi brawami - na tych krawędziach się to oczywiście nie dzieje.

Zanim wieczorem wsiądziemy do nocnego autobusu, odbieram szorty, które są do naprawy u krawca. Niestety spodnie są zapięte, więc muszę iść dalej bez moich ulubionych, podróżniczych spodenek 8-letnich.

Następnego ranka zapominam o moim nowo zakupionym, ręcznie malowanym obrazie, kiedy wysiadamy z autobusu, a moje spodnie pękają. Więc prawdopodobnie mamy rację, panie Zła Karma…

Zobacz oferty podróży do Birmy tutaj

                                                                 

Czy wiedziałeś: Oto 7 miast w Europie z największą liczbą godzin słonecznych!

7: Nicea we Francji – 342 godziny/miesiąc
6: Walencja w Hiszpanii – 343 godziny/miesiąc
Zdobądź natychmiast cyfry 1-5 zapisując się do newslettera i zajrzyj do maila powitalnego:

Biuletyn jest wysyłany kilka razy w miesiącu. Zobacz naszą politykę prywatności i zasady przetwarzania danych osobowych.

                                                                 

Wschód słońca - Birma - Podróże

Przejdź się po najdłuższym na świecie chodniku z drewna tekowego

O 3 nad ranem - znacznie wcześniej niż podano - docieramy do miasta Mandalay. Facet na skuterze dostrzegł sztuczkę oferowania „porannych wycieczek krajoznawczych” zaspanym turystom, którzy wciąż mają kilka godzin czasu oczekiwania na autobus z przesiadki dalej na wschód.

Po naleśniku z kawą i bananem Mandalay jest zwiedzany przez skuter z tylnego siedzenia; najpierw szczotkowanie zębów i mycie Buddy o 4 nad ranem w świątyni, potem mnich, który zbiera jałmużnę w ciągu dnia, a na koniec wschód słońca i spacer po najdłuższym na świecie drewnianym chodniku z drewna tekowego.

Camilla napotyka wyprawę i razem jedziemy pociągiem dalej na północny wschód, w kierunku gór przyjaznych dla trekkingu.

Głównym powodem skorzystania z pociągu jest przejście przez most kolejowy o długości 680 metrów zbudowany w 1901 roku, który poprowadzi nas przez wąwóz o głębokości 106 metrów. Gisp!

Gdy zbliżamy się do przejścia, prędkość jest znacznie zmniejszona, aby zminimalizować nacisk na most. Podejrzane skrzypienie dobiegające z podwozia i mostka jest szczęśliwie przyćmione przez doskonały widok, który rozciąga się tak daleko, jak okiem sięgnąć z obu stron pociągu.

Znajdź swój hotel w Birmie tutaj

Myanmar podróżował

Spotkanie z mieszkańcami

Zamiast odbywać tradycyjną wycieczkę łodzią po jeziorze Inle, wybieram lekcje gotowania, które poleciły mi dwie Niemki.

Wiąże się to z wycieczką łodzią na jeden z lokalnych targów wokół jeziora, gdzie robimy zakupy z naszym przewodnikiem, po czym podróż kontynuuje się na południe w kierunku domu wioślarza. Tutaj z rodziną przygotowujemy jedzenie, a na koniec je konsumujemy. Znowu super autentyczne przeżycie iz dala od zwykłego szlaku turystycznego.

Wyruszamy w trzydniową wędrówkę z naszą młodą bombą nastrojową prowadzoną przez przewodnika JoJo. Prawdziwie rozległy bas - pełen pierdnięć i opowieści. Przez kilka następnych dni przemierzamy piękne, różnorodne krajobrazy, ale to, co naprawdę sprawia, że ​​wycieczka jest wyjątkowa, to małe, ustronne wioski, przez które przejeżdżamy.

Obie noce spędzamy u miejscowych rodzin i wszędzie spotykamy się z ogromną gościnnością, życzliwością i pokorą.

Znajdź loty do Birmy tutaj

Oszczędzało złoto

Siadam, aby odwiedzić jaskinię Buddy wypełnioną nie mniej niż 8000 Buddów. Droga tam jest długa i żmudna, ale po dwóch ciężarówkach, minibusie i przejażdżce na motocyklu w końcu dotarłem do celu.

Wyjątkowo długi czas transportu, którego nie obliczyłem, dlatego mam 30 minut na wbiegnięcie po schodach, zakup biletu, znalezienie toalety, wizytę w jaskini i zbiegnięcie ponownie, aby następnie wykonać dokładnie tę samą procedurę wstecz, aby dotrzeć do z powrotem i złap mój nocny autobus, który zawiezie mnie na południe.

Pyha, czasem zapominam, że 80 km to nie 80 km na E45 u siebie - przypomnę sobie, że następnym razem będę narzekać na widok z niemieckiej autostrady. Nie możesz mieć tego wszystkiego.

Oferty podróży: Podróż do Birmy - starożytny wschód

Birma - rzeka, pralnia, podróże w Birmie - Podróże

Ekscytujące pożegnanie z moją podróżą do Myanmaru

Ostatnie dni w Birmie spędzamy w małym przytulnym miasteczku na południu. Droga tam też będzie trochę wrażeń, bo muszę przesiadać się o godzinie 4 w nocy, a do odjazdu następnego autobusu są dwie godziny. Facet pomaga mi z biletem i zabiera mnie na tył swojego skutera do pobliskiej herbaciarni. Stąd daję mnichom naleśniki i ryż, kiedy przechodzą.

Wyjazd następnym autobusem, gdzie siadam z tyłu z dużą ilością dzieci w wieku szkolnym. Myślą, że to świetna zabawa z takim turystą, a telefony z aparatem są uniesione.

Moje torby, które mam w torbie od wyjazdu z Danii, okazują się niezwykle korzystne, gdyż jedna po drugiej wymiotuje na krętych drogach. Uwielbiam moje pigułki „go-go” i imbirową gumę do żucia, do których jestem zaaplikowany, schrzaniłem iPoda i wystawiłem głowę przez okno, podczas gdy dzieciaki ze szkoły wyrzucają z autobusu do połowy wypełnione plastikowe torby.

Przepiękny widok na rzekę z tarasu na dachu mojego „pensjonatu” świetnie rekompensuje wielkość pokoju prawie 5 metrów kwadratowych. Żeby dać wyobrażenie o wymiarach, mogę przy pomocy moich czterech kończyn jednocześnie dotrzeć do wszystkich czterech ścian…

Jest raczej buddyjski klimat gdzie mieszkam, a dzień po śniadaniu rozpoczynam rozmowę z menadżerem. Opowiada o tym, jak mnich zstąpił do niego z nieba. Nie mniej mnie to interesuje, gdy mówi mi, że ma zdjęcie mnicha unoszącego się nad świątynią. Niestety na zdjęciu widać jedynie lekki drybling na niebie, który często występuje podczas robienia zdjęć w nocy.

W każdym razie ten człowiek jest super inspirujący i trochę się pogadamy. Daje mi małą książeczkę, którą poleca przeczytać ze słowami: „Życie to szkoła - mój umysł jest moim przyjacielem”.

Książka całkowicie mnie ujmuje, a kolejny dzień poświęcony jest na lekturę, koktajle bananowe i piękny widok. Żadnych planów, żadnego zwiedzania, żadnego kontaktu z ludźmi. Tylko ja i moja książka. Kiedy jesteś w takim biegu, wspaniale jest mieć taką przerwę od czasu do czasu.

Kończy mi się czysta bielizna, a ponieważ nie mogę wysłać żadnych ubrań do prania, idę na lokalny targ po majtki. Mężczyzna w majtkach wyciąga majtki babci po majtkach. Chcąc wyjaśnić drogiemu mężczyźnie, że szukam majtek typu stringi, bez dalszego namysłu dostaję: „Ooohh wiesz, mała, jak ahhh seksowna bielizna”.

Od razu żałuję doboru słów i czuję się niezręcznie z powodu mody na małym straganie. Mężczyzna zapala się na krótką sekundę, po czym znika pod stołem i prawie wczołguje się do szafy. Dumny i szczęśliwy, wyłania się z jaskini z najbardziej perwersyjnymi koronkowymi majtkami z jedwabnymi sznurkami i inną ozdobną plątaniną. Jest pokazywany bardzo rzadko, wynurzają się z ciemności, wyczuwam…

W moim zażenowaniu rzucam się teraz na wyjaśnienie, że jest to po prostu zbyt seksowne. Zastanawiasz się, kiedy nauczę się rozważać moje słowa, zanim powiem?

Więcej informacji o podróżowaniu po Birmie znajdziesz tutaj

Życzymy udanej podróży do Birmy - najbardziej przyjaznego kraju na świecie!

O autorze

Linia Hansen

Line rozpoczęła swoje podróżnicze życie jako nastolatka, wyjeżdżając na różne wakacje czarterowe z przyjaciółmi, co rozbudziło jej chęć podróżowania. Zawsze kierował się wielką tęsknotą i chęcią poznania świata i zobaczenia, co kryje się w innych krajach. Po latach młodzieńczych zawsze był z plecakiem i najlepiej „niskobudżetowym”.

Dodaj komentarz

Skomentuj tutaj

Zapisz się do newslettera

Biuletyn jest wysyłany kilka razy w miesiącu. Zobacz naszą politykę prywatności i zasady przetwarzania danych osobowych.

Inspiracja

Oferty turystyczne

Zdjęcie na okładce Facebooka oferty turystyczne podróże

Tutaj znajdziesz najlepsze wskazówki dotyczące podróży

Biuletyn jest wysyłany kilka razy w miesiącu. Zobacz naszą politykę prywatności i zasady przetwarzania danych osobowych.