Kowno na Litwie: kraje bałtyckie Berlin jest napisany przez Jakub Gowland Jørgensen



Jakich przeżyć w Kownie spróbować?
Tylko kilku Duńczyków odwiedziło Litwę, a jeszcze mniej słyszało o mieście Kowno, które leży po drugiej stronie Morza Bałtyckiego. Jest częścią bardziej nieznanych krajów bałtyckich - tych, które leżą poza Tallinem i Rygą, i jest naprawdę wiele do przeżycia. Kowno stanie się europejskim miastem kultury w 2022 roku i jest ku temu kilka dobrych powodów.
Właściwie Kowno najlepiej można określić jako Berlin krajów bałtyckich. Kilkakrotnie było podzielonym miastem granicznym, przez pewien czas było stolicą, a miasto, podobnie jak Berlin, zostało również silnie dotknięte zimną wojną. Kowno jest pełne pięknych budynków położonych obok zrujnowanych domów, a obok betonowych alei znajdują się przytulne deptaki z kawiarniami. Pod wieloma względami jest to miasto, w którym piękne i zniszczone idą w parze.
Ta urocza mieszanka pozwala na dużą doza kreatywności i chociaż 300.000-tysięczne miasto jest drugim co do wielkości miastem na Litwie, jest to duże miasto imprezowe z wieloma artystami, którzy dodają temu wszystkiemu koloru.



Sztuka uliczna na nowych wyżynach - doświadczenia uliczne w Kownie
Kowno to także największe miasto koncertowe regionu, przyciągające wielkie gwiazdy z zagranicy. Weszliśmy do środka i zobaczyliśmy „Rock On Ice”, który był dość świąteczną mieszanką jazdy na łyżwach najlepszych biegaczy na świecie przy muzyce granej na żywo przez wielką orkiestrę. Byliśmy prawdopodobnie 10.000 widzów na nowej arenie i szło dobrze i wesoło. Godny polecenia.
Jeśli dopiero zaczynasz kreatywną ekspresję, możesz wygodnie wsiąść do pociągu lub autobusu na kolejną godzinę Wilno, który ma dzielnicę podobną do chrześcijaństwa z własną deklaracją niepodległości i wieloma postawami, sztuką i zabawą, a między innymi placem tybetańskim.
Niekontrolowaną kreatywność można znaleźć na przykład w Yard Gallery, gdzie sztuka uliczna osiąga nowe wyżyny, a ściany, które zostały mocno przyprawione, na przykład z różowym słoniem. Pojawiły się nowe gigantyczne murale, na które mieszkańcy głosowali, na których mieszkańcy rozprzestrzeniają swoje kolory na miasto. Jeden z moich ulubionych stworzyła 7-letnia dziewczynka z księżniczką, kolorowymi cukierkami i tęczą. Jest to więc rozległe miasto, które w swoim centrum zapewnia przestrzeń dla życia i kolorów.



Rzut granatem ręcznym dla początkujących z hasłem „Polowanie na Czerwony Październik”
Kowno zostało mocno dotknięte zimną wojną i okupacją sowiecką. Dania była jednym z czołowych ostrzy NATO na wschodzie, w tym forty na Stevns i Langeland, gdzie ten ostatni odegrał znaczącą rolę w kryzysie kubańskim, ponieważ jako jedni z pierwszych dostrzegli rakiety nuklearne na rosyjskich statkach.
Litwa była po drugiej stronie havet Ważny grot włóczni Imperium Radzieckiego na zachodzie, pozostawił ogromny ślad w mieście. Dziś nadal można zobaczyć koszary, w których szkolono siły uderzeniowe, które miały okupować Danię w przypadku wojny.
Ze względu na dużą powierzchnię strychu, sąsiadujący ze średniowiecznym zamkiem kościół służył jako miejsce szkolenia pasów spadochronowych oraz przechowywania i suszenia spadochronów. W końcu Sowieci nie byli zbyt wybredni w kwestii religii, więc równie dobrze mogliby wykorzystać kościół do czegoś praktycznego!
Kiedy pytasz mieszkańców, co to oznaczało w życiu codziennym, pojawiają się dzikie historie, które opowiadają o masowo zmilitaryzowanym mieście. Do uzyskania niepodległości w 1990 r. Uczniów szkolono w rzucaniu granatami w szkołach w ramach lekcji gimnastyki. Wszyscy zostali również przeszkoleni w używaniu masek przeciwgazowych.
Nieco starszy Litwin powiedział, że na uniwersytetach jest też szkolenie wojskowe. Tylko wtedy, gdy zdasz praktykę strzelecką i udowodnisz, że jesteś lojalnym członkiem partii, którego można użyć na wojnie, możesz przystąpić do egzaminu!
Całe szkolenie wojskowe odbyło się w języku rosyjskim, a wielu Litwinów zaciągnęło się do Armii Radzieckiej. Jednym z bardziej znanych jest Jonas Pleškys, który był główną inspiracją dla wielkiego przeboju „Polowanie na Czerwony Październik” z Seanem Connery.
Film opowiada historię kapitana radzieckiego okrętu podwodnego z Litwy, który zeskoczył z lądu. Dokładnie to zrobił Pleškys, wypłynął z Litwy do Szwecji w 1961 roku i osiadł w Stanach Zjednoczonych.



Relacja w rozkwicie
Relacje z Rosją są nadal dość fajne, a po sankcjach UE wobec Rosji zniknęli też rosyjscy turyści. Na Litwie wydaje się, że przede wszystkim widzisz dwie drogi: na północ, gdzie jest współpraca z innymi krajami bałtyckimi, na przykład w zakresie lepszych połączeń kolejowych. I na zachód w stronę Skandynawii, która jest wspaniałym źródłem inspiracji dla kuchni i designu.
Jeśli wybierzesz się do jednej z lepszych restauracji zarówno w Kownie, jak iw Wilnie, często znajdziesz tam skandynawski design i wystrój, a kilku najlepszych szefów kuchni uczestniczyło w edukacji kulinarnej w Danii, więc nowa kuchnia nordycka również pozostawiła tu swój solidny ślad.
Na przykład dzikie „menu smakowe” dostaliśmy w Restauracji Nüman, która jest jedną z najlepszych restauracji w kraju i chociaż oficjalnie był to 6-daniowy posiłek, to w sumie otrzymaliśmy 10 niesamowicie kreatywnych dań za nieco ponad 300 korony, w tym wołowina z jagodową skórą! Wszystko stworzone przez szefa kuchni, który pracował m.in. w NOMA.
Lubimy! Zjedliśmy niedrogi obiad dla smakoszy w Monte Pacis, położonym obok starożytnego klasztoru Pazaislis nad rzeką, a na deptakach jest również kilka minibrowarów z bardziej klasycznym i przyjaznym piwem jedzeniem.



Skandynawia i Litwa
Nawiasem mówiąc, połączenia ze Skandynawią istniały od zawsze. Chociaż Litwa jest dziś krajem dość chrześcijańskim, Litwa była ostatnim krajem w Europie, który stał się chrześcijański, a wcześniej miała bogów, którzy musieli być prawie spokrewnieni z bogami nordyckimi, ponieważ najważniejszym bogiem był Bóg piorunów, a drewniana figura tego boga piorunów na wzgórzu widokowym w Kownie przypomina, ze względu na zamieszanie, boga nordyckiego. Woda nazywa się Vandou i cóż, tak, więc dziękuję nazywa się „Atjuu” (pisane jako Ačiū), ale to słowo, które znasz…
Kowno jest dość oczywiste do odwiedzenia w przedłużony weekend, najlepiej z niedrogą pyszną kuchnią i koncertem na żywo w czapce. Bezpośrednie loty tam prawie nic nie kosztują (patrz zielone pole powyżej), a jedzenie jest dobre i tanie, więc naprawdę dostajesz coś za swoje pieniądze, a potem nie jest jeszcze przepełniony, więc zamiast tego możesz zobaczyć atrakcje szeregu kijków do selfie.
Dobra podróż do bardziej nieznanej części krajów bałtyckich i wiele wrażeń w Kownie
RejsRejsRejs został zaproszony w tę podróż przez KownoIn i VisitLith Lithuania, organizowane przez Laba Diena. Wszystkie stanowiska są własnością redakcji.
Ten post zawiera linki do niektórych naszych partnerów. Jeśli chcesz zobaczyć, jak idzie ze współpracą, możesz dotknąć jej.
Komentarz