Różne wycieczki świąteczne: I Adwent jest napisany przez Redakcja RejsRejsRejs
świąteczny nastrój
Boże Narodzenie to także Boże Narodzenie, nawet jeśli jest trzymane z dala od zimna i innych. W tej serii opowieści adwentowych zabierzemy Cię w inną świąteczną podróż.
Cieszyć się.
Adwent: Boże Narodzenie na hiszpańskim tarasie
Boże Narodzenie w Hiszpanii – z niespodziankami
Wigilia na tarasie w 20 stopniowym upale? Tak, czemu nie?
Kilka lat temu polecieliśmy z mamą, siostrą i ja Gran Canaria i Hiszpania. Wszyscy podzielaliśmy tę samą opinię, że był to bardziej wyzwalający sposób świętowania Bożego Narodzenia niż konieczność udziału w wielkim bożonarodzeniowym wyścigu w domu.
Rok wcześniej straciliśmy członka rodziny, więc inne, mniej stresujące Święta Bożego Narodzenia były wyraźnie potrzebne rodzinie.
Bez stresu od mamy w kuchni, bez narzuconych świątecznych tradycji, tylko my, na święta i świąteczna atmosfera w upale.
Kilka świątecznych przeżyć
Wychodząc pewnego wieczoru minęliśmy mały, przytulny obszar z restauracjami, sklepikami i barami. Usiedliśmy w restauracji, gdzie cicho dotarło do nas, że wieczorna rozrywka to jedna Przeciągnij pokaz.
To był niesamowicie zabawny i inny wieczór i mam dobre zdjęcie mojej siostry i mnie Smocze Królowe.
Myślę, że moja mama również zmieniła swoje nieco konserwatywne podejście w tej dziedzinie!
Następnego dnia postanowiliśmy wybrać się na długi spacer po plaży.
Szybko okazało się, że nasz mały spacerek zakończył się na plaży dla nudystów, więc też było świątecznie, tylko trochę inaczej...
Wigilia bez tradycji
Wigilię spędziliśmy na spokojnej kolacji w hotelu, jak najdalej od wszystkich duńskich tradycji bożonarodzeniowych. Dokładnie tak, jak chcieliśmy.
Jedyną małą świąteczną tradycją duchową, którą zabraliśmy ze sobą na południe, był mały prezent świąteczny dla każdego. Moja siostra dostała coś tak prostego jak sweter – sweter, który udało jej się nawet zgubić, zanim wróciliśmy do Danii.
Piękno tej podróży polegało na tym, że zgodziliśmy się podróżować więcej razem. Tylko my trzy panie.
Od tego czasu odwiedzaliśmy łodzie Budapeszt og Dubrownik, i nasze następne rozważania dotyczą obu Tallin lub Kraków. Ponieważ istnieje duże zróżnicowanie w grupie wiekowej, ważne jest dla nas, aby nie była ona zbyt odległa.
Szczęśliwej drugiej niedzieli Adwentu, bez względu na to, gdzie na świecie ją obchodzisz.
Przeczytaj o Bożym Narodzeniu Jana w Wietnamie poniżej zdjęcia
1. Adwent: Boże Narodzenie na jeziorze więziennym
Uwielbiam Święta Bożego Narodzenia, ale muszę przyznać, że przynajmniej tak samo kocham ciepło. Dlatego wraz z chłopakiem w zeszłym roku zdecydowaliśmy się spędzić Boże Narodzenie za granicą - a najlepiej w miejscu, które można by połączyć z plażą i doświadczeniami.
Musieliśmy zawrócić o kilka miejsc; przynajmniej 25 stopni i słońce było koniecznością. Natknęliśmy się na Con Dao, który jest stosunkowo dziewiczym archipelagiem na południu Wietnam. Główna wyspa Con Son jest starą wyspą więzienną i dlatego oferuje zarówno dobrą pogodę, ekscytującą historię, jak i dziewicze plaże. Spakowaliśmy czapki Mikołaja na kilka dni przed Świętami i wyszliśmy.
Droga do ducha Bożego Narodzenia i palm
Podróż samolotem z Ho Chi Minh City do Con Son zajęła 1 godzinę. Z lotniska do hotelu jechaliśmy zaledwie 15 minut przed przybyciem do czegoś przypominającego raj.
Sześć zmysłów to jeden z najpiękniejszych hoteli i miejsc, jakie kiedykolwiek widziałem. Z prywatnym basenem i widokiem na plażę z pokoju nie mogło być lepiej. Pomimo 30 stopni i palm, łatwo było wprowadzić się w świąteczny nastrój, bo cały hotel był udekorowany na święta Bożego Narodzenia.
Od wyspy więziennej po wakacyjny raj w świątecznej atmosferze
Con Dao ma jednak więcej do zaoferowania niż piękne krajobrazy i białe plaże. Wyspa znana jest ze swojej krwawej przeszłości i służyła jako więzienie do 1975 roku.
Odwiedzając więzienie, trzeba być przygotowanym na ekscytujące, ale makabryczne przeżycie. Nietrudno sobie wyobrazić, jak straszne było więzienie. Jak widać na zdjęciu, postawiono figury przedstawiające życie więźniów.
Po wizycie w więzieniu zabraliśmy wypożyczony skuter i pojechaliśmy do pagody Van Son. Imponująca świątynia na szczycie wzgórza z pięknymi widokami, dzikimi małpami i lokalnymi Wietnamczykami, którzy przyjeżdżają tu, aby się modlić.
Następnie zapalono świąteczne butelki.
W końcu nadszedł 24 grudnia. Przygotowaliśmy się na to, że zamiast pieczonej wieprzowiny w menu znalazły się wietnamskie sajgonki. Ku naszemu wielkiemu zdziwieniu hotel przygotował dla wszystkich gości świąteczny bufet, który składał się z brązowego sosu, ziemniaków i kaczki.
Atmosfera dopisała, choinka była zapalona, emanowała świąteczna atmosfera i pomimo nieznanego otoczenia, Święta Bożego Narodzenia nadal czuliśmy się jak w domu.
Czy wiedziałeś: Oto 7 przeoczonych ulubionych wysp redaktorki Anny w Tajlandii!
7: Koh Mai Thon na południe od Phuket
6: Załadunek Koh Lao w Krabi
Zdobądź natychmiast cyfry 1-5 zapisując się do newslettera i zajrzyj do maila powitalnego:
Dodaj komentarz