Piemont we Włoszech: 5 atrakcji od Barolo do górskich wiosek jest napisany przez Jakub Gowland Jørgensen.
Piemont to wszystko, co znasz - i wiele nieznanych zakątków
Włochy to niezwykle długi kraj, a tuż za rogiem Szwajcaria og Francja leży region, który niewielu odwiedziło, ale wielu próbowało.
Bo to właśnie tutaj, w Piemoncie, mają swój dom słynne na całym świecie butelki Barolo, Moscato d'Asti i Barbaresco i kwitnie czarna trufla. I tak, tutaj również wynaleziono Nutellę!
Byłem we Włoszech kilka razy, ale nigdy w Piemoncie, więc nadszedł czas, aby zobaczyć, co potrafi ten dość wyjątkowy obszar.
Oto moje wskazówki dotyczące 5 atrakcji w Piemoncie; głównie w południowych obszarach Langhe, Monferrato i Roero.
Neive: Piknik z piemonckimi przysmakami
Siedzę chwilę i szczypam się w ramię.
Minęło trochę czasu, odkąd opuściłem lotnisko w Mediolanie, przejechałem przez pola ryżowe, a teraz siedzę tutaj. Do jednego piknik z lokalnymi piemonckimi przysmakami z widokiem na winnice. Jesteśmy w wiosce Neive w południowym Piemoncie.
Jest tu ciepło, choć nie jest gorąco w połowie czerwca.
Entuzjastyczny szef kuchni Diego opowiada o 5 małych daniach, które znajdują się w pudełku; wszystko, od słodyczy po „vitello tonnato”, które, podobnie jak wiele innych wynalazków gastronomicznych w tej okolicy, stało się znane na całym świecie. Cielęcina z tuńczykiem brzmi prawie jak zły dzień w kuchni, ale tradycje włoskiego jedzenia są solidne i jest naprawdę pyszne.
Szef kuchni, który okazuje się być byłym szefem kuchni telewizyjnej, z dumą eksponuje swoje dania, które oczywiście smakują naprawdę dobrze. Jego słodka żona służy i panuje przytulna atmosfera.
Wreszcie Piemont. Teraz jestem tutaj. I to jest dobre. Sen o Włoszech wydaje się tutaj.
Wieczorem nocujemy w Montelupo Albese. Miasto górskiego piętra.
Mieszkamy w tak zwanym hotelu klasy turystycznej w nieco nudnym pokoju, ale jest bardzo ładnie położony z widokiem na winnice i wioski, a jak jest basen to wszystko jest ok.
Barbaresco: Klasyczny Piemont
Stoję i patrzę na rzekę, która wije się przez piękny krajobraz.
Wylądowaliśmy w samym środku najlepszego kraju winiarskiego, czyli w Barbaresco, gdzie delektując się widokiem delektujemy się złotymi kropelkami w tamtejszej wieży.
Stąd możemy zobaczyć miasta, które sprawią, że serce każdego miłośnika wina zabije nieco szybciej.
Asti, słynące na całym świecie z musujących win. Barolo, które jest również znane na całym świecie z mocnych czerwonych win ze szczepu Nebbiolo. No i oczywiście samo Barbaresco, które zawsze serwuje pyszne czerwone dropy.
Barbaresco to malutka, ładna wioska, więc poza małą główną ulicą nie ma tu zbyt wiele.
Ale teraz jesteśmy w regionie, w którym ludzie są bardziej niż zwykle dobrzy w jedzeniu i piciu, więc oczywiście jest mały stragan, na którym można kupić czarne trufle i lokalne kiełbaski, a potem jest jedna ze znanych winnic tutaj, Wina Gaja, właśnie tutaj na głównej ulicy.
Piemont ma cały festiwal poświęcony trufli, Fiera Internazionale del Tartufo Bianco d'Alba, więc jeśli lubisz dzikie grzyby, to jest to miejsce. Pamiętaj tylko, że trufle są sprzedawane nawet po 10.000 XNUMX DKK za kilogram, więc nie jest to tania uczta.
Wino i jazda na rowerze – Barolo w Piemoncie
Po prostu siedzę i biję swój osobisty rekord w Cascina Meriame, otwartej winnicy w środku Barolo.
Chyba nigdy wcześniej nie udało mi się zgodzić na degustację wina o 10.30 rano. Ale z drugiej strony, teraz jesteśmy tutaj i nie wybieram się na przejażdżkę. Z drugiej strony muszę potem wyjść i pojeździć na rowerze, więc będą to małe degustacje wielu naprawdę różnych win.
Włosi kochają słodkie życie, słodkie życie. Tutaj, w Piemoncie, są dobrzy w ułatwianiu stania się jego częścią.
Często możesz zatrzymać się w winnicach lub po prostu wjechać i zobaczyć, co mają do zaoferowania. Produkują również wszelkiego rodzaju jadalne przysmaki, a wszystko to po to, by się nimi dzielić i cieszyć.
Z odrobiną szumu w głowach znajdujemy e-rowery, dziękujemy za smak i wtaczamy się pod górę ku nowym przygodom.
Wybór roweru elektrycznego był mądrym wyborem, ponieważ wzniesienia wokół Barolo są długie i nie ma tam nic płaskiego. Znaleźliśmy nieco ponad 30-kilometrową trasę, na której wjeżdżamy również do samej wioski Barolo.
Barolo okazuje się być naprawdę przytulnym miasteczkiem. Jest również dość dobrze odwiedzany, ale wydaje się, że jest jeszcze dużo miejsca.
Odwiedzamy ich muzeum wina WiMu, bo oczywiście mają muzeum wina w Barolo.
Jest to prawdopodobnie jedno z najbardziej niekonwencjonalnych muzeów, w których byłem, ponieważ tutaj historia wina jest opowiedziana w nowy sposób. Pewnie nie dla każdego, ale na pewno nie nudno.
Wspaniale jest wysiąść z samochodu i poczuć wiejskie powietrze na rowerze. I nie popełnij błędu: jazda na rowerze elektrycznym w Barolo nadal wymaga trochę nóg, więc spalisz również trochę kalorii, które można ponownie wygodnie spożyć w lokalnych restauracjach.
W Piemoncie to czysta wygrana.
Z mamą w kuchni w dolinie Stury
Mama Sandra uśmiecha się, bierze świeżo uformowany makaron crouzet iz dumą pokazuje go pozostałym mamom w kuchni: „Spójrz, mógłby!”
Jesteśmy zajęci Alpy do dzikiej Doliny Stury, która jest idealna dla miłośników aktywnego wypoczynku. Ale zanim wyruszymy na łono natury, trafiamy w ręce 6 lokalnych mam, które spotkały się, bo mają zamiłowanie do specjalnego makaronu typu crouzet. Występuje tylko w tym regionie i jest wykonywany ręcznie.
Prowadzą małe warsztaty, na których uczysz się, jak je robić, i muszę powiedzieć, że było to wspaniałe doświadczenie.
Czułem pewną presję oczekiwań, ponieważ musiałem zrobić makaron po raz pierwszy w życiu przed najlepszymi ekspertami od makaronu, ale panie były bardziej niż zwykle miłe i dobre do nauki. No tak, i byłam w tym naprawdę dobra, więc oczy Mammy Sandry zaświeciły się z radości, kiedy zrobiłam cały talerz crouzet.
A dlaczego rejs? Wyglądają trochę jak małe ucho i są formowane przez ugniatanie kawałka ciasta na desce do krojenia, a następnie obracanie go. I są fantastyczne, ponieważ dobrze trzymają duże ilości sosu, a to zawsze jest świetna jakość jedzenia.
Zapytaj lokalne biuro turystyczne o możliwości, jeśli chcesz doświadczyć prawdziwej włoskiej tradycji kulinarnej z pierwszego rzędu kuchni, ponieważ często są dobre możliwości uczestniczenia w „lekcjach gotowania”.
Po wycieczce w kuchni wybraliśmy się na wędrówkę wzdłuż rzeki Stury, gdzie można popływać kajakiem i pontonem. Teraz pogoda była po świeżej stronie, więc to była wędrówka, która była dobrze oznakowana. W okolicy znajduje się również ogromny zamek Forte Vinadio, który był używany aż do drugiej wojny światowej i który warto odwiedzić.
Zanim wjechaliśmy w góry zwiedziliśmy miasto Bra, które jest największym lokalnym miastem. Nie jest szczególnie turystyczne, ale słynie między innymi z tego slow food-ruch, który celebruje lokalne składniki i czas na gotowanie. Tutejszą specjalnością jest kiełbasa Bra, którą można jeść na surowo, choć jest w niej też surówka, ale ja wolałam tę już smażoną.
Podsumowując, jedzenie w Piemoncie jest wyjątkowe. Podróżując do mniej odwiedzanych regionów Włoch w ciągu ostatnich 5 lat, uderza mnie, jak różnorodna jest lokalna kuchnia.
Piemont jest regionem górskim i granicznym, dlatego kładzie się dodatkowy nacisk na satysfakcjonujące potrawy rustykalne, a wpływ na to ma również kuchnia francuska, na przykład z lokalnymi serami.
Jestem fanem.
Pietraporzio i Valle Maira: Górskie wioski w najlepszym wydaniu
patrzę na góry z balkonu mojego pokoju. W porannym powietrzu jest chłodno, ale widok wygrywa z temperaturą i wciągam do płuc czyste górskie powietrze.
Zatrzymujemy się w przytulnym alpejskim hotelu o odpowiedniej nazwie Albergo Regina della Alpi, Królowa Alp. Dostajemy tu między innymi makaron crouzet, a obiad, który tu dostajemy, to chyba jedna z najlepszych i najbardziej lokalnych rzeczy, jakie dostajemy na całej wycieczce. Tam nic nie ma fantazyjny ponad miejscem – jest po prostu lokalnie w najbardziej przytulnym wydaniu.
Jedziemy w kierunku oddalonej o 70 kilometrów Valle Maira, gdzie jeden po drugim eko-hotele leżą w górach i oferują same siebie.
Tutaj fajna mieszanka wielkomiejskich Włochów szukających spokoju, spa i chłodu w górach oraz aktywnych podróżników, którzy chcą wyjść i przetestować buty trekkingowe w górach.
To klasyczna turystyka alpejska, w której po kilku intensywnych dniach można zabrać się do pracy i jest to zarówno piękne, jak i fantastyczne.
Wybieramy się na wycieczkę do Manty, Dronero i Saluzzo, które słyną między innymi ze spektakularnych tras rowerowych - i oczywiście w Piemoncie: Z jedzenia i radości z wina.
Pogoda nie sprzyja planowanej wycieczce rowerowej, więc pytamy w biurze informacji turystycznej, co jeszcze.
Zwiedzamy zamek w Mancie, tradycyjny młyn w Dronero i przytulne centrum miasteczka w Saluzzo, gdzie na targu spożywczym kupuję lokalne suszone kiełbaski i jem smaczny lunch w Casa Del Pellico, jednej z najlepszych restauracji w mieście .
Mamy.
Piemont to nie tylko wino, jedzenie i góry
Duże miasto Turyn jest również tutaj, w Piemoncie, ale dodatkowo istnieje duża odległość między miastami i dużo przyrody.
Odciska też piętno na ludziach, którzy tu mieszkają. Pokazy mody w Mediolanie i turystyka masowa są bardzo daleko Wenecja.
Nie zawsze było łatwo żyć w tym niegdyś biednym regionie górskim. Spotykamy wielu ludzi, którzy lubią przebywać na łonie natury iz dumą prezentują swoje domy, produkty i przyrodę. Czujesz pewien spokój, który jest cudowny, gdy przychodzisz jako gość.
A Włosi to – jak zawsze – naprawdę dobrzy gospodarze.
Dobra wycieczka do Nieve, Barbaresco, Barolo, Stura, Pietraporzio i Valle Maira.
Dobra wycieczka do Piemontu.
Oto miejsca, które musisz odwiedzić w Piemoncie
- Śnieg
- Montelupo Albese
- barbaresco
- Barolo
- Bra
- Stury
- Pietraporzio
- Dolina Maira
- Saluzzo
- Dronero
Czy wiedziałeś: Oto 7 najlepszych lokalnych targów spożywczych w Danii!
7: Zielony Rynek w Kopenhadze
6: Targ ekologiczny w Randers
Zdobądź natychmiast cyfry 1-5 zapisując się do newslettera i zajrzyj do maila powitalnego:
Dodaj komentarz